• Zdjęcie profilowe Radosław Kordowski

    Radosław Kordowski zamieszczony w temacie Z Polski

    Data publikacji: 3 miesiące, 2 T temu

    Z uwagi na to, że wielu młodych ludzi nie ma pojęcia, dlaczego sędziowie, którzy wczoraj orzekli, że obecny prokurator nie jest prokuratorem, są uważani przez tego prokuratora za sędziów nieważnych, mimo że pełnią funkcję sędziego od 1992 roku, postanowiłem w skrócie wyjaśnić ten cały galimatias. Chodzi tutaj oczywiście o określenie „neosędziów”, które wciąż powtarzane, stało się słowem-wytrychem na każdy wyrok, który nie jest po myśli obecnej ekipy rządzącej. Dlaczego?

    Chodzi o to, że poprzednia władza chciała zerwać z zamkniętym systemem sędziowskim i samopowielaniem się elit sędziowskich. Przed wprowadzeniem zmian w 2017 roku członkowie Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) byli wybierani przez samo środowisko sędziowskie. Ówczesna władza argumentowała, że prowadziło to do sytuacji, w której KRS działała w pewnego rodzaju „zamkniętym kręgu”, zdominowanym przez sędziowskie elity.

    W tej sytuacji mogło dochodzić do zjawiska samopowielania się pewnych poglądów i interesów, ponieważ sędziowie mieli wpływ na wybór kolejnych członków KRS, którzy następnie mieli wpływ na kariery innych sędziów. W efekcie mogło dojść do konserwowania określonego sposobu myślenia w środowisku sędziowskim, co niekoniecznie odzwierciedlało interesy szerszego społeczeństwa. A jaki to był sposób myślenia, skoro sędziowie wybierali się w ten sposób jeszcze od czasów PRL-u i nigdy nie byli lustrowani? Co z tego, że wybierano nowych, młodych sędziów teoretycznie już w wolnej Polsce, skoro o tym wyborze decydowali sędziowie jeszcze z poprzedniej epoki. Rozumiecie teraz, z czym chciano zerwać? I zapewne możecie się domyśleć, dlaczego podjęto walkę z tym układem.

    Krytycy tych zmian, w tym niektórzy sędziowie, są w pewnym sensie „sędziami we własnej sprawie”, ponieważ obawiali się utraty wpływów, jakie mieli w poprzednim systemie. Niektórzy wręcz sugerowali, że to jest złamanie Konstytucji – co stało się hasłem kluczem, bo nikt z młodych ludzi Konstytucji nie będzie czytał. W ten sposób łatwo było przekonać wszystkich, że zmiany w sądownictwie to zamach na demokrację.

    Ale jeśli ktoś w końcu zajrzał do Konstytucji, dowiedział się, że art. 187 ust. 1 mówi, iż 15 członków KRS ma być wybieranych spośród sędziów, ale nie wskazuje wprost, kto ma dokonywać tego wyboru! Natomiast art. 187 ust. 4 dodaje, że sposób wyboru członków KRS powinien zostać określony w ustawie. To właśnie daje ustawodawcy – czyli Sejmowi – swobodę w kształtowaniu procedur wyboru. Zatem wprowadzone zmiany nie naruszały Konstytucji, a twierdzenie, że doszło do jej złamania, jest jedynie wprowadzaniem ludzi w błąd. Oczywiście, można dyskutować, czy Konstytucja powinna być bardziej precyzyjna, ale jej obecna forma umożliwiała zmianę tego systemu bez jej naruszenia.

    Skoro nikt nie złamał Konstytucji wprost, zaczęto podnosić argument, że wybór sędziów przez Sejm, w którym większość ma partia rządząca, może prowadzić do powoływania osób o określonych poglądach, które będą sprzyjać politykom, którzy je powołali. W ten sposób zaczęto sugerować, że została naruszona ogólna zasada trójpodziału władzy (art. 10 Konstytucji). Krytycy obawiali się, że zwiększenie kontroli władzy ustawodawczej nad sądownictwem – przez wybór członków KRS – narusza tę zasadę, prowadząc do upolitycznienia procesu nominacji sędziów.

    Prezydent RP, krytykując nawet swój własny obóz, podkreślił, że wybór członków KRS nie może być dokonany zwykłą większością, a musi być to wybór 3/5 Sejmu. Chodziło o to, by opozycja także miała wpływ na ten wybór i aby nikt nie mógł powiedzieć, że sędziowie zostali wybrani tylko przez jedną partię. Wprowadzenie zasady większości 3/5 miało zatem zapewnić, że wybór będzie reprezentował szersze spektrum poglądów w społeczeństwie.

    Jest to podejście słuszne, ale niestety wielu ludzi, nakręconych polityczną retoryką, krzyczało „Konstytucja!” bez zrozumienia jej treści. Gdyby bardziej wniknęli w szczegóły, dowiedzieliby się, że nikt tej Konstytucji literalnie nie złamał. Nawet jej ducha nie złamano, sugerując poprawkę wyboru większością 3/5.

    Wprowadzenie wyboru członków KRS przez Sejm z wymogiem większości 3/5 głosów miało na celu przerwanie „zamkniętej pętli sędziowskiej” i otwarcie procesu nominacji sędziowskich na większą kontrolę demokratyczną. Innymi słowy, przekazano tę kontrolę społeczeństwu, bo to my wybieramy posłów, którzy następnie reprezentując nas, wybierają sędziów spośród sędziów. Z tej perspektywy trudno uznać argumenty, że sędziowie z długoletnim stażem nagle przestali być sędziami, tylko dlatego, że zmieniono ustawowo zgodne z Konstytucją zasady wyborów do KRS.

    Młodzi, inteligentni czytelnicy – czy czujecie już absurd tej sytuacji i nielogiczność tej argumentacji?

    Wybór sędziów przez 3/5 Sejmu wcale nie oznacza ich automatycznej zależności politycznej. Niezależność sędziów wynika z przepisów gwarantujących ich niezawisłość, jak np. dożywotnie sprawowanie urzędu i wyższa kadencja niż kadencje polityków. Dzięki takim zabezpieczeniom sędziowie są chronieni przed bieżącymi wpływami politycznymi.

    Niestety, niektórzy krytycy reformy, w tym niektórzy sędziowie i prawnicy, którzy mają wypracowane przez lata kontakty w strukturach Unii Europejskiej, zwracali się do instytucji unijnych o wsparcie. Podnosząc obawy o niezależność sądownictwa, można to postrzegać jako wykorzystywanie własnych znajomości do wpływania na międzynarodową opinię na temat zmian w polskim sądownictwie.

    Jednak warto podkreślić, że udział polityków w procesie wyboru sędziów nie jest niczym wyjątkowym w Europie. W Niemczech, Hiszpanii, Włoszech, Francji czy Czechach politycy mają znaczący wpływ na wybór sędziów. Co więcej, w niektórych przypadkach, jak w Hiszpanii, także wymagana jest większość kwalifikowana, podobnie jak w Polsce, co ma na celu zapewnienie szerokiego konsensusu.

    Puentując, kiedy patrzymy na sytuację w Polsce z perspektywy innych krajów, okazuje się, że nasze rozwiązania wcale nie ustępują europejskim standardom. Można wręcz uznać, że zarzuty stawiane Polsce przez instytucje unijne są wyolbrzymione i w pewnej mierze napędzane przez obronę własnych interesów tych, którzy w poprzednim systemie mieli większą autonomię. Ostatecznie chodzi nie o to, kto wybiera sędziów, ale o to, czy po ich wyborze są chronieni przed naciskami i działają niezawiśle – a takie gwarancje są w polskim prawie obecne.

    3
    4 Komentarze
    • Mój post generalnie był dłuższy, ale stwierdziłem, że szczegóły zostawię dla dociekliwych tutaj w komentarzu. Zatem jeśli ktoś nie wierzy, że inne państwa też wybierają sędziów przez swoje parlamenty, to podam kilka przykładów:

      W Niemczech sędziowie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego (Bundesverfassungsgericht) są wybierani przez obie izby parlamentu: Bundestag i Bundesrat. Wybór sędziów wymaga większości 2/3 głosów w każdej z izb, co oznacza konieczność szerokiego konsensusu politycznego. Mimo, że proces jest polityczny, wymaganie kwalifikowanej większości zapobiega jednostronnym nominacjom i wymusza współpracę między rządzącymi a opozycją, podobnie jak w polskim przypadku wyboru członków KRS większością 3/5 głosów.
      Sędziowie w sądach powszechnych w Niemczech są mianowani przez rządy poszczególnych landów, również przy udziale komisji złożonych z polityków, co także oznacza udział władzy wykonawczej w procesie powoływania sędziów.

      W Hiszpanii odpowiednikiem polskiej KRS jest Generalna Rada Władzy Sądowniczej (Consejo General del Poder Judicial, CGPJ). Członkowie tej Rady są wybierani przez parlament, a konkretnie przez Kongres Deputowanych i Senat, które muszą zatwierdzić kandydatów większością 3/5 głosów. Czyli znów podobnie jak w Polsce, system ten wymaga uzyskania szerokiego konsensusu politycznego, co ma zapobiec upolitycznieniu Rady. Mimo tego hiszpański model także bywa krytykowany za potencjalny wpływ polityczny, ale nie jest on przedmiotem tak intensywnej krytyki instytucji unijnych jak polskie rozwiązania. Wiadomo niektórym można więcej.

      Włoska Najwyższa Rada Sądownictwa (Consiglio Superiore della Magistratura, CSM) jest organem odpowiedzialnym za powoływanie i dyscyplinowanie sędziów. Składa się z członków wybranych spośród sędziów (dwóch trzecich) oraz z członków mianowanych przez parlament (jedna trzecia). W tym przypadku również istnieje bezpośredni udział władz ustawodawczych w kształtowaniu sądownictwa.
      We Włoszech prezydent państwa pełni funkcję przewodniczącego Rady Sądownictwa, co również podkreśla rolę polityków w procesie zarządzania wymiarem sprawiedliwości.

      We Francji, Rada Stanu (Conseil d’État) oraz Najwyższa Rada Sądownictwa (Conseil Supérieur de la Magistrature) odgrywają kluczowe role w powoływaniu sędziów. Prezydent Francji oraz Minister Sprawiedliwości mają wpływ na wybór członków tych organów, a sędziowie są mianowani przez prezydenta na wniosek Rady. Również w przypadku Sądu Konstytucyjnego (Conseil Constitutionnel) sędziowie są mianowani przez prezydenta, przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego oraz przewodniczącego Senatu. Oznacza to, że najwyższe sądy we Francji są kształtowane przy bezpośrednim udziale władz wykonawczych i ustawodawczych.

      W Czechach sędziowie Sądu Konstytucyjnego są mianowani przez prezydenta za zgodą Senatu, co również odzwierciedla polityczny charakter procesu wyboru sędziów. Sędziowie w sądach powszechnych są mianowani przez prezydenta na wniosek Ministra Sprawiedliwości.

      3
    • Tak było, a ustawa o wyborze sędziów do KRS nadal obowiązuje. Obecny parlament ma prawo do jej zmiany jeśli widzą lepsze rozwiązanie.
      Zastanawia mnie gdzie się podziali obrońcy Konstytucji, którą notorycznie łamie obecny (nie)rząd Tuska, wprowadzając w miejsce praworządności i demokracji coś co ktoś nazwał tuskokracją – rządy prawa rozumianego przez Tuska i ludzi mu lojalnych, a to prowadzi do tuskizmu – dyktatury Tuska.

      2
    • @radek Dziękuję za wyjaśnienie, bo ja sama się w tym nie orientowałam wcześniej. Ogólnie rozumiałam, że ta cała afera była robiona, aby coś zyskać, a już najbardziej nie podobało mi się wtrącanie UE w nasze sprawy. Uważałam, że nawet jeśli PiS coś robi źle, to i tak powinniśmy rozwiązać to w swoim gronie, a nie latać na skargę. Nie rozumiałam ludzi, którzy nie widzieli w tym nic złego, a ingerowanie UE w nasze sprawy, to ingerencja w naszą suwerenność i niepodległość. Choć po drodze trochę więcej mi się rozjaśniało, zresztą pan Jaki z Suwerennej też to tłumaczył i miałam dzięki niemu już jakiś obraz, ale dzięki panu, wszystko się rozjaśniło. To wszystko pokazuje zakłamanie i hipokryzję jak i UE tak i obecnego rządu.

      3

Ostatnie posty

Fizyka kwantowa, a zmiany na naszej planecie.

Dlaczego tak ważny dla Polski jest CPK?

Zaplanowana dyskredytacja Orlenu?

To wszystko było jednak zaplanowane

Dlaczego temat aborcji wciąż budzi tyle emocji?

Chiński przepis na gospodarczy sukces!

Analiza powybrocza

Czy w czerwcu czeka nas zmiana?

Czy polityk może mówić to, co myśli?

Ciekawostki na temat naszej planety

Może jednak nie wszystko jest stracone

Ciepło, ciepło, a będzie coraz cieplej.

Pracownicy kopalni pomagają schronisku dla zwierząt.

Pomysł na rozszerzenie programów typu 500+

Co się stało z kulturą w Polsce?

Podwójne znaczenie daty 4 czerwca

Trudno nie wierzyć w nic

Czym dla Ciebie jest szczęście?

Niewinne słowa

W jaki sposób dostał się grafen do naszych organizmów

Polskie lasy w całości pochłaniają motoryzacyjną emisję CO2

Technologia, która przyczyni się do regresu cywilizacyjnego?

czy Polacy chcą nadal być w takiej UE

Na czym polega militarna pomoc

Dlaczego szkalujący JPII film jest kłamliwy i niebezpieczny?

To nie nasza wojna?

De mortuis aut bene aut nihil

O co właściwie chodzi z tymi świerszczami?

Dlaczego chcą nam zabrać gotówkę?

Czas na nową Unię?

UE zezwala na dodawanie świerszczy do pożywienia

Farmy wiatrowe zmieniają klimat?

Tożsamość narodowa

Wszystkie maski spadły

Poziom cen paliw w Polsce na tle Europy

Co wpływa na poziom cen paliw w Polsce?

Aplikacja Polski Fejs na telefony

Teza, której obrona zapewnia wieczne finansowanie.

Jak opłacani eksperci wpływają na opinię publiczną

Jaki jest prawdziwy miks energetyczny UE?

Czy samochody elektryczne są rzeczywiście ekologiczne?

Jak manipulują nami media i kto je znów merytorycznie zaorał?

Gdy spotka się muzułmanin z katolikiem

Dla kpiących z katolików

Dlaczego Orlen przejmuje PGNiG?

Czy to rzeczywiście jest wolny wybór?

UE grozi, że zablokuje wszystkie środki Polsce?

Na temat współczesnych paradygmatów

Kiedy ceny maleją, a kiedy rosną?

Czy sprzedaż broni jest etyczna?

A może się z nami napijesz? – nie, dziękuję!

Co z tym ONZ?

Podsumowanie Ogólnopolskiego Finału Żeglarskich Lig Regionalnych

Zamieniliśmy sowieckie czołgi na amerykańskie Abramsy

Baltic Pipe miał być rzekomo pusty…

Na temat wprowadzonego embargo na rosyjski węgiel

Dzisiejsza Targowica

Na temat przekopu Mierzei Wiślanej

Dlaczego musimy importować węgiel?

Jak zostałem wicemistrzem Trójmiejskiej Ligi Żeglarskiej

Jak sondaże wpływają na zmianę zdania polityków.

Czy należą się nam reparacje po II WŚ?

Relacja z koncertu Chwała Mu

Czym jest depresja i jak sobie z nią poradzić

Analiza przyczyn inflacji i podjętych działań przez NBP

Zaćmienie Faraona

Ekonomiczny sztorm

Co tak właściwie wywołało dzisiejszą inflację

Absurdy Polskie…

Czy poprzez to, że ponosimy obecnie ogromną cenę niesionej pomocy wychodzimy na tym coraz gorzej? 

Czym jest ideologia na literkę L….?

Prośba do narodu Ukrainy.

Historia lubi się powtarzać

Czy dogmat o nieomylności Papieża dotyczy każdej wypowiedzi

Społeczeństwo zdominowane przez „równość”

Jak korzystać z Polskiego Fejsa?

Papież – też człowiek

Brałem udział w debacie

Przyczyny wojny

Końcowy Raport „Komisji Antoniego Macierewicza”

Słowa wojennego oburzenia – analiza obecnej sytuacji.

Wspieraj Polskiego Fejsa.

Jak zarabiać na Polskim Fejsie

Zasady konkursowe – regulamin nagradzania.

Czy korzyści przewyższają ryzyko?

CZY PO SZCZEPIENIACH W POLSCE RZECZYWIŚCIE ZMNIEJSZYŁ SIĘ WSPÓŁCZYNNIK ŚMIERTELNOŚCI W STOSUNKU DO ILOŚCI ZAKAŻEŃ?

Czy można zmusić pracodawcę, aby izolował niezabezpieczonego pracownika

UE ostrzega, że kolejne dawki zabezpieczenia są niekorzystne dla odporności.

Wybieleni

Premiera muzycznego prezentu i spotkanie Wigilijne na żywo.

Mario, czy już wiesz

Kup Bitfejsy

Sztuczna Inteligencja Polskiego Fejsa

Czy wiecie, że 95 % CO2 emituje w sposób naturalny nasza planeta?

Media