Zgadzam się, że domaganie się ekshumacji szczątek ofiar Rzezi Wołyńskiej jest obecnie najważniejszą sprawą, którą polski rząd powinien uzgodnić z rządem Ukrainy. A Ukrainę tak czy inaczej należy wspierać w ich obronnej walce, bo jest buforem, który nas w dużym stopniu chroni przed imperialistyczną Rosją.

art 34 Konwencji z 1949 roku

@radek Zastanawiam się od wczoraj, co my zwykli Polacy możemy zrobić. Ekshumacje i godny pochówek Polaków musi być. Ale martwi mnie to, co wczoraj sobie uświadomiłam. Wczoraj wreszcie zrozumiałam, o co Panu chodziło. Tamta Pani chciała poprzez tamten link do grupy przekonać Pana do swoich racji, a tylko potwierdziła, że w dużej części miał Pan rację. Ktoś niewątpliwie chce nas skłócić. Faktycznie oni mają tak przedstawiany obraz Polaków, że w ich świecie to Polacy są złem świata. Tak samo robią w Izraelu. Tam jest ten sam problem. Ale wciąż się zastanawiam, co robić? Na tamtej grupie myślę, że działają ci, co są antypolscy, dlatego manipulują historią. A pytanie: Kto Ukraińcom pisał podręczniki historii? Jak to jest, że na Wschodzie znają prawdę o Wołyniu, a w Zachodnim nie? Mają różne lekcje historii, różne podręczniki? Internet też nie sprzyja, ponieważ w nim jest mnóstwo fake newsów. I wbrew temu co mówi putin na zachodzie Ukrainy, mimo że ludność w dużej części mówi po rosyjsku (choć zachód im zakazuje), to oni czują się Ukraińcami. Zastanawiam się, czy nie napiszę do jednej pani Ukrainki, która udziela się na Tik toku i mówi prawdę o Wołyniu. I ona mówi sama, że ekshumacje muszą być i godny pochówek Polaków ale właśnie też dla zachowania pokoju. Ona podobno jest strasznie atakowana przez swoich rodaków. Też jej grożą. My możemy pisać wśród Polaków, ale jest druga strona Ukraińców, którzy są zmanipulowani przez uczenie ich fałszywej historii. Tam nawet nie musi być agentów. Oni się sami nakręcają (bynajmniej na tamtej grupie).

A no właśnie w cywilizowanym niby świecie żyjemy, a dyskutujemy o ekschumacji, która powinna byc juz zrobiona dawno i bezdyskusyjnie. Tu nie powinno być żadnej łaski. Uznanie winy to inna sprawa, chyba faktycznie na siłę się nie da, ale nie tylko Konfederacja jest za naciskiem. W obecnym rządzie też są głosy za uzaleźnieniem wejścia Ukrainy do EU od uznania zbrodni wołyńskiej. To, że Ukraińcy chcą rozgrywać politykę w Polsce to mnie nie dziwi, bo wiedziałam, że tak będzie. Mamy tak dużą mniejszość ukraińską, która za chwilę dostanie prawa wyborcze, że będzie ona nam być może nasze nowe rządy wybierać. Naturalna konsekwencja przyjmowania dużych grup ludzi jednolitych narodowo, którzy w naturalny sposób będą tworzyć państwo w państwie nie odczuwając wielkiej potrzeby asymilacji.

Tak, pojednania nie można na nikim wymusić. Uchwaly tego nie zmienią, ale zaognią relacje i odsuną proces pojednania. Wtedy nawet ekshumacje będą problematyczne, coś co powinno być poza tematem sporu.

Czy można zaszantażować Ukrainę? Będziemy was wspierać, ale wy wyrzeknijcie się Bandery?
Powinniśmy od samego powstania Ukrainy domagać się ekshumacji i godnego pochowania zmarłych. Jednocześnie Polska powinna podkreślać, że nigdy nie zgodzi się na gloryfikację banderowców. Nie można morderców wychwalać i uznawać za bohaterów. Ostatni czas sprzyjał pewnemu zaostrzeniu polityki polskiej w tym względzie. Teraz znowu nasąpił impas. Jednak dla nas UPA i Bandera na zawsze pozostaną bandytami i mordercami. Musimy to Ukrainie jasno komunikować. Będziemy wam pomagać, bo rosja to nasz wspólny wróg, ale żądamy godnego pochówku zmarłych! To jest coś oczywistego i nam się to należy! Jeżeli będziecie blokować te działania to jest prawo międzynarodowe! Ukraina chcąc wejść do Unii i NATO musi je respektować. Inaczej będziemy blokować jej poczynania.

z jednej strony mówisz, ze zgoda na ekshumacje powinna być uniezalezniona od naszych relacji z Ukr., a potem, ze powinniśmy tę decyzję wymusić jakimś ultimatum : ))) no ale to szczegół, generalnie bardzo słuszne, trafne spostrzeżenia, musze przyznać, że zupełnie na co innego zwróciłeś uwagę w tej debacie, niż ja, ja trochę ignorowałem to, co mówił pan Mirosław Skórka, to było skakanie po tematach, pingpong na zasadzie „a u was biją murzynów”, z kolei znacznie uważniej słuchałem prof. Motykę, którego argumenty były trafne, logiczne, porządkujące. I w ogóle ciekaw byłem jego zdania, bo jest dla mnie autorytetem jako osoba, która zna masę dokumentów i formułuje swoje opinie a posteriori, w oparciu o lata obcowania z dokumentami i wiedzą źródłową. Skórka – niestety to był chaos. Oczywiście jego wypowiedzi były cenne jako przykład stanu ukraińskiego stanowiska na temat rzezi wołyńskiej i dobrze, że znalazł się w studiu i można było z nim skonfrontować wypowiedzi strony polskiej, znacznie bardziej spójne, racjonalne i nie tak emocjonalne. Po tym co napisałeś nasuwa mi się jeszcze jedna myśl, otóż smutne, jak my jako Polska jesteśmy nieskuteczni, mając tak jednoznaczne przepisy, nie jesteśmy w stanie wyegzekwować tych ekshumacji, czegos tak absolutnie nam należnego. W zasadzie zdani jesteśmy na łaskę Ukrainy, którzy łaskawie zaakceptują odbudowany rpzez nas pomnik, bądź dalej będą obrażeni, bo im nie spasowało, że usunęliśmy jakieś elementy upowskiej propagandy na tablicach