-
-
-
![Zdjęcie profilowe Aleksandra]()
Każdy kto podchodzi to przejścia powinien mieć zamiar je przekroczyć. Jaki jest sens kręcenia się tam bez takiego zamiaru?
-
![Zdjęcie profilowe Łukasz]()
@mammusia-aleksandra-alka czasem pieszy idzie wzdłuż drogi albo jedzie rowerem chodnikiem i kierowca zastanawia się, czy wejdzie czy nie wejdzie na pasy. Jestem kierowcą i się ciągle zastanawiam, czasem kilka razy dziennie mam taką dwuznaczna sytuację
-
![Zdjęcie profilowe Łukasz]()
@chicku może to dotyczyć osób,które zbliżają się do pasów,nie tych,którzy stoją
-
![Zdjęcie profilowe Aleksandra]()
@chicku Rozumiem, że się zastanawia, to znaczy, że zachowuje ostrożność, to dobrze o kierowcy świadczy. Raczej oczywiste, że przy przejściu dla pieszych nawet jak jest puste należy zwolnić i zachować ostrozność, na kursie tak uczyli a jeszcze nie było tego przepisu. Niemniej idąc wzdłuż chodnikiem pieszy nie manifestuje chęci przejścia. Jeżeli, któryś pieszy podchodzi do pasów, stawia nogę na pasach a potem rezygnuje, czy kręci się w kółko robi źle. Po mnie zawsze widać, że chcę przejść jak i po większości ludzi, których obserwuję raczej też 😉
-
-
-
-
![Zdjęcie profilowe Ania]()
Zgadzam się
-
![Zdjęcie profilowe Przemysław]()
dobry pomysł , trzeba też się wziąć za rowerzystów i ich przejeżdżanie przez przejścia !
-
![Zdjęcie profilowe Aleksandra]()
Nie zgadzam się bo przepuszczanie pieszego na przejściach funkcjonuje w cywilizowanych krajach Europy od kilkudziesięciu lat i jakos dają sobie radę. Tymczasem my znów mamy problem i jak widać wolimy i tu być bliżej wschodu gdzie panuje totalny brak kultury jazdy i poszanowania pieszego. Przepis jest nowy i zwyczajnie kierowcy jeszcze są z tym przepisem nieobyci tak samo zresztą jak i piesi. Lata złych przyzwyczajeń trudno zmienić. Moja mama po powrocie z Norwegii 25 lat temu oprócz krajobrazów wspominała własnie najbardziej to: „wystarczyło podejść do przejścia i samochody się zatrzymywały, tam pieszy ma pierszeństwo”. Chcę przechodzić przez zonakowane przejście normalnie i ze spokojem bo mam do tego prawo. Nie mam ochoty wykonywać dziwnych gestów, podnosić rąk, rzucac toreb na ziemię, klęczeć czy leżeć krzyżem w nadziei, że kiedyś przejdę i że nigd po mnie nie przejedzie 😉
-
![Zdjęcie profilowe Jan]()
@mammusia-aleksandra-alka Zgadzam się z Tobą. Potrzeba czasu żeby wszyscy uczestnicy ruchu przyzwyczaili się do nowych zasad. Prawie codziennie spaceruję, także po mieście, a przed przejściem na pasach (bez sygnalizacji świetlnej) zatrzymuję się, jak nadjeżdżający samochód zwalnia to dopiero wówczas przechodzę. Nie jestem samobójcą 😉
ps. A ten chłopak na zdjęciu po co podnosi rekę? Skoro stoi przed pasami to znaczy, że chce po nich przejść na drugą stronę.-
![Zdjęcie profilowe Aleksandra]()
@eljot60 O tym mówię, trudno nie zauważyć, że ktoś chce przejść. Jeżeli pieszy wbiega pod samochód, który już jest na pasach, wjeżdża na rolkach czy deskorolce albo przełazi z głową w telefonie to pieszy zachowuje się niewłaściwie. Ja też podchodzę do przejścia zwalniam, rozglądam się, czy jest odpowiedni dystans, czy samochodów również zwalnia i wtedy wchodzę.
-
-
-
To ciekawy pomysł, ale się nie przyjmie, bo jest zbyt rewolucyjny. Piesi, zwłaszcza starsi nie będą pamiętać o konieczności podnoszenia ręki.
ps. Czasem idę z zakupami z Biedronki mając obie ręce zajęte bo w nich niosę zakupy.