"Tradycja, opierając się na Piśmie świętym, przedstawiającym homoseksualizm jako poważne zepsucie (Por. Rdz 19,1-29; Rz 1, 24-27; I Kor 6, 9;1 Tm 1, 10). zawsze głosiła, że "akty homoseksualizmu z samej swojej wewnętrznej natury są nieuporządkowane" (Kongregacja Nauki Wiary, dekl. Persona humana, 8 ). Są one sprzeczne z prawem naturalnym; wykluczają z aktu płciowego dar życia. Nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. W żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane".
Dodam, że różnice pomiędzy kobietą i mężczyzną dają znacznie bogatszy potencjał wychowawczy. Oczywiście nie zawsze w praktyce tak jest ale potencjalnie często tak bywa, pod warunkiem że zarówno kobieta jak mężczyzna (matka i ojciec) na serio, odpowiedzialnie traktują swoje obowiązki rodzicielskie. Są wówczas dla swoich dzieci naturalnym, bezpiecznym, i komplementarnym środowiskiem. Dla rozwoju dziecka jest to sytuacja najlepsza z możliwych.
@eljot60 zgadzam się. Duży problem stanowi np. brak ojca w rodzinie, statystycznie nawet takie dzieci nie tylko częściej odbierają sobie życie, ale częściej też wchodzą na drogę przestępczą.
Dodam, że różnice pomiędzy kobietą i mężczyzną dają znacznie bogatszy potencjał wychowawczy. Oczywiście nie zawsze w praktyce tak jest ale potencjalnie często tak bywa, pod warunkiem że zarówno kobieta jak mężczyzna (matka i ojciec) na serio, odpowiedzialnie traktują swoje obowiązki rodzicielskie. Są wówczas dla swoich dzieci naturalnym, bezpiecznym, i komplementarnym środowiskiem. Dla rozwoju dziecka jest to sytuacja najlepsza z możliwych.