@eljot60 druga część jest też dość wymowna, Stanowski go przyciska, że wg tego, co mówi, wynika, że jest rasistą, Waluś nie neguje. Co do Polski – to mówi też, że pojechał do RPA i ten kraj wybrał za swoje miejsce do życia, więc w jakimś sensie przestał być Polakiem, a zaczął być obywatelem RPA. Niechętny komunie, którą poznał w Polsce, kiedy zobaczył, że tamten raj także jest zagrożony, tak jak Polska, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i ten kraj ocalić od perspektywy tego terrorystycznego ustroju. To są moje wnioski, bo Waluś pod koniec już wydaje się zmęczony i nie broni sie zupełnie. Poza tym jego wypowiedzi odnośnie Murzynów rzeczywiście są ksenofobiczne, to też moim zdaniem należałoby przeinterpretować – rzeczywiście możę być tak, że Murzyni są w RPa gorzej wykształceni, może mniej zdolni do organizacji. Pytanie, czy to wynika z kultury czy z genów? – nie mam pojęcia. Mam wrażenie, że Waluś uważa, że z genów, co spełnia definicję rasizmu. No i ostatnia rzecz – udział Walusia w organizacjach, które dają pozory nawiązujących do nazizmu – przez zewnętrze znaki (podobną symbolikę itp.) Waluś tutaj odpowiada, że tam na zebraniach nikt nigdy ani Hitlera ani nazizmu nie pochwalał. Stanowski na to, że gdyby on zobaczył tę symbolikę, która tam jest, jako Polak opuściłby to miejsce natychmiast. Waluś: po prostu on ma inne doświadczenia, inną historię, znalazł się w innej sytuacji. Mam trochę wrażenie, że Walusiowi zabrakło już pod koniec energii do obrony, nie jest przyzwyczajony do takich medialnych potyczek, no i może z zasady też przyjął postawę pokorną, która w sumie chyba nie jest zla.