-
-
-
![Zdjęcie profilowe Łukasz]()
@eljot60 chodzi o covid
-
![Zdjęcie profilowe Jan]()
@chicku A dlaczego w imię „nauki”?
-
![Zdjęcie profilowe Łukasz]()
@eljot60 a z czego wynikały te decyzje, np. o zamknięciu lasów i innych ograniczeniach – np. zamykaniu wszystkich drzwi w marketach prócz jednych (by ludzie zamiast się rozproszyć, chodzili w ścisku i kupie). Rząd to tłumaczył „zaleceniami rady medycznej i WHO”
-
![Zdjęcie profilowe Jan]()
@chicku Rząd zarządzał obostrzenia nie w imię „nauki” tylko na podstawie rekomendacji ekspertów. A celem nie była „nauka” tylko ochrona społeczeństwa przed gwałtowną falą zakażeń na covida.
-
![Zdjęcie profilowe Łukasz]()
@eljot60 nauka nie była celem ale motywem tych zarządzeń
-
![Zdjęcie profilowe Jan]()
@chicku Raczej wiedza medyczna epidemiologów była wykorzystana w celu ochrony społeczeństwa.
-
![Zdjęcie profilowe Łukasz]()
@eljot60 no więc o tym mówię 🙂 w imię nauki
-
![Zdjęcie profilowe Jan]()
@chicku Czyli prawidłowo, bo wiedza naukowa jest od tego żeby z niej korzystać.
-
![Zdjęcie profilowe Łukasz]()
@eljot60 właśnie tak jak to widać na załączonej fotografii
-
![Zdjęcie profilowe Jan]()
@chicku Chciałbyś w czasie pandemi wirusowej oglądać na tych ławkach czule przytulone do siebie pary i może obdarzające sie słodkimi pocałunkami? 😉
-
![Zdjęcie profilowe Jan]()
@chicku Zakazy (obostrzenia) były zasadne, bo dotyczyły znacznego zmniejszenia kontaktów międzyludzkich, a w czasie epidemii wirusowej jest to podstawowy sposób ograniczenia zarażeń.
Wiem, że czas pandemii covida-19 był to wyjątkowo trudny czas dla społeczeństw świata, dla rządów, a także państwowych służb, w tym dla policji.
Wolę pamiętać to co ludzie czynią mi dobrze niż złe doświadczenia. Gdy koncentrujemy się na złych doświadczeniach to mogą stać się dla nas obciążeniem, czasem obsesją.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
![Zdjęcie profilowe Łukasz]()
@mammusia-aleksandra-alka były rozne absurdy. Ale to zdjęcie na pewno pochodzi z tego okresu – zakaz SIADANIA w parku – bardzo kojarzy mi sie z tamtymi pięknymi chwilami….. 🙂
-
![Zdjęcie profilowe Aleksandra]()
@chicku albo przekreślanie co drugiego miejsca, żeby trzymać dystans. Żartowano wtedy, że wystarczy środek w ławce wyciąć i już będzie ok bo każdy usiądzie na swoim końcu. Na wsi chyba nie było tak źle, w dużych miastach totalne świrowanie.
-
![Zdjęcie profilowe Łukasz]()
przed świętem Wszystkich Świętych Morawiecki zapowiedział zakaz wstępu na cmentarze 1 listopada. Więc ludzie tłumnie poszli 31 października, zeby zanieść kwiaty, znicze… a dzień później ludzie mieli zakaz świętowania pamięci o swoich zmarłych. To akurat mocno dotyczyło wsi, bo tam ludzie zawsze tłumnie uczestniczą w tych świętach. ale ogólnie chyba masz rację. Ja szedłem z kolegą ulicami Częstochowy z maseczkami, ale niestety – mieliśmy maseczki zdjęte z nosów, by się nie udusić. Jakiś policjant zwrócił nam uwagę, by założyć maseczki prawidłowo. Na szczęście obyło się bez mandatu..
-
![Zdjęcie profilowe Tylko Polska]()
@chicku Ludzie mają to do siebie że cały rok nie chodzą, a tylko 1 listopada. Dla mnie w tamtym momencie zakaz nie wywołał żadnych emocji. Ja zawsze wcześniej jestem na cmentarzu, aby 1 listopada zapalić znicze, dać kwiat i pomodlić się. Więc byłam tak czy inaczej, a na cmentarz pojechałam po 1 listopada, kiedy już nie było tłumów i świat się nie zawalił. To wina ludzi, że nie myślą rozsądnie.Bardziej mi było tych przedsiębiorców, co tracili pieniądze, bo nie mogli sprzedać tyle kwiatów, co zamówili u hurtownika.
-
![Zdjęcie profilowe Łukasz]()
@joostyn w dniu 1 listopada jest nabożeństwo – procesja na cmentarzu, wspólna modlitwa. Kościół to takze wspólnota. Więc akurat udział 1 listopada rozumiem i popieram
-
![Zdjęcie profilowe Tylko Polska]()
@chicku Wspólnota powinna być przez cały rok, a nie tylko w tym jednym dniu. Więc niech pan nie przesadza. Polacy kłócą się cały rok, ale ten jeden dzień wspólnota. Poza tym jak były kościoły zamknięte, to mój ksiądz przeprowadził mszę tak, że otworzyłam okno i wszystko słyszałam. Może nie było komunii, czy spowiedzi, ale ten jeden dzień nic by się nie stało. Proszę wierzyć, że można się modlić na mszy, będąc przy otwartym oknie. To było coś wspaniałego, kiedy na całą miejscowość było słychać głos księdza. Coś wspaniałego taka msza.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
![Zdjęcie profilowe Tylko Polska]()
Wtedy zamykali parki, a jak rozwój robotów jak zaplanował Musk i mu podobni pójdzie do przodu, to mogą jak zapowiadał Musk zamknąć nas w domach. Teraz to się wydaje surrealistyczne, ale czy w przeszłości wydawało się możliwe, że zamkną dla nas parki i lasy? Dlatego ja patrzę mało entuzjastycznie na rozwój sztucznej inteligencji. Bo jeśli ona uzna, że jesteśmy szkodnikami? Wszystko jest możliwe, choć teraz dla nas surrealistyczne.
-
![Zdjęcie profilowe Łukasz]()
@joostyn roboty i ai są narzędziem. Można je wykorzystać dobrze i zle i tak jest z każdą innowacją
-
![Zdjęcie profilowe Tylko Polska]()
@chickuWystarczy posłuchać Muska, co on sam mówi, to stąd moje obawy. Chip, który chce zamieszczać w głowach ludzi (dla mnie groźba sterowania ludźmi, wpływaniem na ich myśli, czyny, karanie ich za bunt), pracujące roboty zamiast ludzi, ludzie ze świadczeniem zasadniczym (czyli uzależnienie ludzi od państwa, od środków na życie, których nie dostaną, jak się będą buntować), łączenie ludzi z urządzeniem, możliwość płacenia za pomocą części ciała (znak bestii o czym jest w Biblii) Pay Pal, system kryptowalut wykorzystujący dane dotyczące aktywności ciała. Ogólnie ja mu nie ufam i kiedyś ludziom wyjdzie bokiem zaufanie do osoby Muska. Jest śliski. Raz akceptuje tranzycję u swojego dziecka, a potem to krytykuje, bo pewnie by to szkodziło kampani Trumpa. Po co on wspiera Trumpa? Jest tak bogaty, ma jakąś władzę, ale dzięki wygranej Trumpa miałby większy wpływ na świat. Ja na pewno nie dam sobie dać do mózgu żadnego chipa, czy dać płatności bo o tym nas ostrzegają w Bibli, nazywając znakiem bestii. Wolę umrzeć. Niestety wiele ludzi jest ślepych i ulegnie, a potem będą płakać zwiedzeni. Wystarczy otworzyć oczy i się rozejrzeć się, ile złego się dzieje, to widać gdzie to wszystko zmierza.
-
-
-
@chicku Ale co, kto, kiedy?