tak na szybko – mniej więcej w połowie audycji (ok. 1g15m)
polska strona zaproszonych gości marginalizuje zjawisko urainofobii, sam prezes związku Ukraińców określa liczbę ukrainofobów na jakieś 2%. OK, ale zapomina się tutaj o uzasadnieniu tej ukrainofobii, a o czym jednocześnie parę razy tutaj rozmawialiśmy. Może to się pojawi w późniejszej części rozmowy, chodzi o kult wykonawców rzezi na Ukrainie, o hasłach banderowskich o mordowaniu Lachów. Czy ta ukrainofobia nie jest uzasadniona, a co za tym idzie – jeśli Ukraina chcę tę polską ukrainofobię zredukować, czy nie powinien się pojawić problem kultu szeroko pojętego Bandery, czy wąsko – jednostek banderowskiej frakcji UPA.

druga sprawa: zniszczenie pomników UPA w Polsce jako przyczyna zablokowania ekshumacji przez Ukrainę. Jednocześnie utożsamia się środowiska niszczące pomniki (szacując ich liczbę na promil) jako tych, którzy chcą zablokować ekshumacje. No chyba to jest mocno nietrafione, jest wręcz odwrotnie: niszczenie pomników wynika z niechęci do afirmowania zbrodniarzy. Świadczy o tym zmieniona przez stronę polską tablica na jedynym odbudowanym pomniku. tego wniosku tutaj trochę brakuje

Dobra debata historyczna. Zgadzam się, że podstawową sprawą jest ekshumacja i pochówek szczątków ofiar Rzezi Wołyńskiej na cmentarzach. Ale dziś mamy znacznie poważniejsze zagrożenia, o których należałoby debatować, np. zagrożenia związane z centralizacją władzy w organach UE. Jest dziś wiele zagrożeń, które mają realny wpływ na nasze, naszej Ojczyzny dziś i jutro. Do nich nie należy rozwiązanie spraw dotyczących Rzezi Wołyńskiej czy szerzej konfliktu polsko-ukraińskiego, przynajmniej ja tak uważam.