byłem z córką niedawno na tym filmie w kinie, choć nie sądziłem, że to będzie taki przebój. Film jest prosty, kameralny, o dwóch Żydach, którzy przyjeżdżają do Polski, żeby odwiedzić miejsce, gdzie żyła ich babcia. Reżyser filmu gra jednocześnie jednego z bohaterów (to ten w czapeczce) i ponoć fabuła zawiera wątki autobiograficzne Jessiego Eisenberga. Polska jest tutaj pokazana pozytywnie, jako przyjazny ciekawy kraj. I tak się zastanawiam, czy ten Oskar nie wyniknął ze swego rodzaju obecnej odwilży na Polskę w USA. Ale dobrze. Ponoć Amerykanie zaczynają odkrywać naszą historię i słyszałem takie komentarze: kurcze, Polacy tak pomogli Ukraińcom, rozumiem teraz, że tam było tak wielu Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata
byłem z córką niedawno na tym filmie w kinie, choć nie sądziłem, że to będzie taki przebój. Film jest prosty, kameralny, o dwóch Żydach, którzy przyjeżdżają do Polski, żeby odwiedzić miejsce, gdzie żyła ich babcia. Reżyser filmu gra jednocześnie jednego z bohaterów (to ten w czapeczce) i ponoć fabuła zawiera wątki autobiograficzne Jessiego Eisenberga. Polska jest tutaj pokazana pozytywnie, jako przyjazny ciekawy kraj. I tak się zastanawiam, czy ten Oskar nie wyniknął ze swego rodzaju obecnej odwilży na Polskę w USA. Ale dobrze. Ponoć Amerykanie zaczynają odkrywać naszą historię i słyszałem takie komentarze: kurcze, Polacy tak pomogli Ukraińcom, rozumiem teraz, że tam było tak wielu Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata