-
„Jednym z najciekawszych aspektów książki Jurasza jest omówienie w niej błędów dyplomatycznych popełnionych przez polskie władze de facto przez ostatnie 30 lat, ale z naciskiem na okres po 2010 r. Uświadomienie sobie tych błędów jest ćwiczeniem dobrym i koniecznym. Podstawowym było postrzeganie Łukaszenki jako prostaka, paternalizm, niechęć Polaków do Białorusinów oraz nieuzasadnione przekonanie o wyższości cywilizacyjnej Polaków nad swoimi wschodnimi sąsiadami, której należy się wyzbyć natychmiastowo.
Kreacja dyktatora może być groteskowa, ale nie oznacza to, że nie jest on sprawnym, a przez to groźnym politykiem. Analogicznie jest z sentymentem do czasów sowieckich, który wśród władzy białoruskiej realnie istnieje. Dyplomacja to gra subtelna, dlatego nie warto w niej być pryncypialnym ideologicznie.
Zdaniem Jurasza pomimo polskich doświadczeń z czasów PRL nigdy nie należało być jawnie antykomunistycznym i pogardliwym do ZSRR w relacjach polsko-białoruskich, przynajmniej na szczeblu oficjalnym. Zdobycie zaufania interlokutorów powinno być istotniejsze niż prawda historyczna.
Jurasz sięga do początków rządów białoruskiego autokraty. Zwraca uwagę na niewygodny dla nas fakt, a mianowicie na to, że państwo polskie w 1994 r. poparło Aleksandra Łukaszenkę w wyborach na prezydenta, co były dyplomata uważa za błąd wynikający z braku realnego rozeznania rzeczywistości białoruskiej polityki. Jurasz dodaje jednak, że skoro ten błąd popełniono, to należało działać z uwzględnieniem nowej rzeczywistości.
W opinii Jurasza polskie władze powinny były prowadzić działania dwutorowo, wspierać działalność różnych frakcji opozycji przy równoczesnym utrzymaniu kontaktów z administracją białoruskiego prezydenta. O ile bowiem ta pierwsza grupa była bliższa polskiej racji stanu od strony ideowej, to jednak tylko administracja państwowa posiadała realne zdolności do bezpośredniego wpływania na codzienną sytuację w państwie. Brak współpracy z nią zemścił się po 2020 r., kiedy po brutalnej pacyfikacji protestów polskie władze utraciły jedyne narzędzie ingerencji w kształt białoruskiej polityki.”
1 Komentarz
Ostatnie posty

Gotycki fresk w Pelplinie
- 24 września, 2024

Jaka Polska?
- 26 sierpnia, 2024

Autostopowicz
- 7 maja, 2024

Początek Wszechświata – a jednak się rozszerza
- 7 maja, 2024

Oficer Armii Krajowej mówi po latach o UPA
- 29 kwietnia, 2024

Od jakiej chwili jest człowiek?
- 29 kwietnia, 2024

Polskie stroje na igrzyska Paryż 2024
- 22 kwietnia, 2024

Jak odczarować krucjaty?
- 15 kwietnia, 2024

Odkryto 1000-letnią monetę z napisem POZNAŃ
- 9 kwietnia, 2024

Strzępy filozoficzne
- 2 kwietnia, 2024

Ziębice – tajemnice dolnośląskiego miasteczka
- 28 marca, 2024

Wałbrzych
- 7 marca, 2024

Dlaczego Polacy nie cierpią Niemców
- 11 stycznia, 2024

Państwo działa bez litości
- 6 czerwca, 2023

Kto wystrzelił pocisk nad Bydgoszczą?
- 28 kwietnia, 2023

Malarskie krajobrazy sztucznej inteligencji – oko odpoczywa!
- 13 kwietnia, 2023

Federacja polsko-ukraińska
- 8 kwietnia, 2023

Postacie w interpretacji s.i.
- 14 marca, 2023

Samarytanka
- 12 marca, 2023

Grafiki generowane przez AI – moje pierwsze wrażenia
- 13 lutego, 2023

Czy PiS zamknie polskie kopalnie?
- 28 stycznia, 2023

Sztuka filmowa w okowach poprawności politycznej
- 10 stycznia, 2023

Pismo Święte: sola scriptura a komentarze
- 7 listopada, 2022

Kto wysadził Nord Stream?
- 8 października, 2022


Pozytywizm
- 20 września, 2022

Mit
- 12 września, 2022

Flasza Kleista – początki elektryczności
- 7 września, 2022

Gibeonici i zajęcie Kanaanu
- 6 września, 2022

Kto wezwie imienia Pana będzie zbawiony
- 21 czerwca, 2022

Polskie interesy w wojnie na Ukrainie
- 9 czerwca, 2022

30 fotografii Dorothei Lange, cz. 2
- 5 maja, 2022

30 fotografii Dorothei Lange
- 29 kwietnia, 2022

Bóg w naukowym podejściu do życia
- 19 kwietnia, 2022

czy papież może potępić czyny Rosjan?
- 18 kwietnia, 2022

Tohu Wabohu – bezład i pustkowie
- 13 kwietnia, 2022

Psie Pole 1109
- 12 kwietnia, 2022

Wytwórnia papieru Heinricha von Korna
- 6 kwietnia, 2022

Różnorodność cywilizacji
- 10 lutego, 2022
Media
Zdjęcia dodane do postów
Wideoklipy dodane do postów
Błędem Polski było to, co dziś tak lansują frakcje antyukraińskie w Polsce – nie mieszajmy się, to nie nasze sprawy. Oczywiście, skoro tak to rozegraliśmy, to inicjatywę na Białorusi przejęła Rosja; a można było zrobić parę prostych ruchów, np. dać dostęp Białorusi do Morza Bałtyckiego, związać ich z nami gospodarczo tak, jak nas związały ze sobą Niemcy. Nie zrobiliśmy tego niestety, a był czas, i to jeszcze na początku rządów PIS (2015).