„Miliarder Bill Gates, Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) i ich globalistyczni sojusznicy realizują plany, które rzekomo mają na celu „uratowanie planety” przed „zmianami klimatycznymi” poprzez stosowanie szczepionek.

W ostatnich miesiącach niewybieralne elity atakowały globalne zaopatrzenie w żywność w związku z twierdzeniami, że rolnictwo przyczynia się do tak zwanego „kryzysu klimatycznego”.

WEF i Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) upierają się, że emisje z rolnictwa uniemożliwiają rządom osiągnięcie celów „ZIELONEGO ŁADU”.

Aby osiągnąć cele programu
„ZIELONEGO ŁADU” WEF, rządy znajdują się pod coraz większą presją, aby zniszczyć przemysł rolniczy.

Gates, największy właściciel farmy w Ameryce i zagorzały zwolennik programu przeciw mięsu , za pośrednictwem swojej organizacji finansuje rozwój nowych szczepionek, które, jego zdaniem, pomogą w walce z „globalnym ociepleniem”.

Według Gatesa zwierzętom przeznaczonym na żywność można wstrzykiwać jego szczepionki, aby zmniejszyć „emisję metanu”.

Oznacza to oczywiście, że szczepionki trafią do zaopatrzenia w żywność.

Reporterka Yudi Sherman ostrzega , że ​​globaliści nie planują poprzestać na samym szczepieniu zwierząt i będą również kierować do ogółu społeczeństwa tak zwane „szczepionki klimatyczne”.

Choć może to zabrzmieć ekstremalnie, Sherman zauważa, że ​​firma o nazwie ArkeaBio właśnie zebrała 26,5 miliona dolarów w ramach finansowania zalążkowego serii A.

Fundusze pozwolą firmie rozpocząć opracowywanie zastrzyków klimatycznych dla mas ludzkich.

Po przyjęciu „ Globalnego Traktatu Pandemicznego ” Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) szczepionki będą mogły zostać wrzucone społeczeństwu po ogłoszeniu „kryzysu klimatycznego”.

„Jeśli nie potrafisz pojąć powagi sytuacji, możesz zostać skazany” – ostrzega Sherman.

Jednak rzeczywistość jest tak, że ​​ArkeaBio rozpoczęła już opracowywanie nowej „szczepionki klimatycznej”, która według globalistycznych naukowców zapobiegnie uwalnianiu przez krowy i inne zwierzęta mięsne emisji metanu, czyli puszczania gazów.

Twierdzono, że zastrzyk zmieni układ odpornościowy zwierząt w taki sposób, że wytworzy się przeciwciała skierowane przeciwko drobnoustrojom wytwarzającym metan.

ArkeaBio pozyskało pierwszą dużą inwestycję pod koniec 2022 r. od Breakthrough Energy Ventures (BEV).

BEV to fundusz inwestycyjny założony przez Billa Gatesa.

„Nasze podejście oparte na szczepieniach pozwala na bardzo potrzebną dekarbonizację światowego mięsa i produktów mlecznych w wielu lokalizacjach geograficznych, wspierając większy zrównoważony rozwój rolnictwa” – wyjaśnia strona internetowa firmy.

ArkeaBio nie ogłosiło jeszcze żadnych planów stworzenia ludzkiej wersji zastrzyku „globalnego ocieplenia”.

Jednak inna firma o nazwie Gingko Bioworks opracowała zastrzyki klimatyczne dla ludzi.

Gingko, które również jest finansowane przez Gatesa, naciska na opracowanie zastrzyków mRNA, które według niego „uratują planetę” przed „globalnym ociepleniem”.

WEF mocno realizuje te plany, twierdząc, że jest to „krytyczna odpowiedź na kryzys klimatyczny”.

W grudniu brytyjski gigant farmaceutyczny GlaxoSmithKline (GSK) na swojej stronie internetowej:

„W obliczu zmian klimatycznych szczepionki odgrywają kluczową, choć niedocenianą rolę”.

AstraZeneca, producent wirusowej szczepionki Covid, która została wycofana z rynku po powiązaniu jej z nagłymi zgonami, również pracuje nad własnymi szczepionkami klimatycznymi.

Dwa miesiące wcześniej Thomas Triomphe, wiceprezes wykonawczy ds. szczepionek w konkurencyjnej firmie Sanofi, napisał cały artykuł zatytułowany: „Innowacje w zakresie szczepionek to kluczowa odpowiedź na kryzys klimatyczny”.

W artykule Triomphe wyraża takie samo zainteresowanie opracowaniem zastrzyków na „kryzys klimatyczny”.

Według nowego badania obwinianie krów za emisję metanu ignoruje związek bydła z ziemią.

Naukowcy odkryli, że gdyby wypasane bydło zostało usunięte z pastwisk, emisje w rzeczywistości wzrosłyby, a nie spadły.

Badanie podało w poważne wątpliwości tak zwaną „ugruntowaną naukę” na temat rzekomych emisji bydła, co doprowadziło do wzmożonej kontroli rolników na całym świecie.

Z ustaleń badaczy wynika, że ​​rolnicy mają rację, a narracja globalistyczna to nic innego jak mistyfikacja .

Tymczasem osobne, recenzowane badanie dostarczyło niedawno rozstrzygających dowodów naukowych potwierdzających, że emisje dwutlenku węgla (CO2) do atmosfery ziemskiej nie mogą powodować „globalnego ocieplenia”.

Dr Jan Kubicki kierował grupą światowej sławy polskich naukowców, aby zbadać wpływ wzrostu emisji CO2 na globalną temperaturę Ziemi.

Jednakże nie tylko odkryli, że wyższe poziomy CO2 nie mają żadnego znaczenia, ale także udowodnili, że wzrost stężenia dwutlenku węgla po prostu nie może powodować wzrostu temperatury.

Kubicki i jego zespół opublikowali niedawno trzy artykuły , z których wynika, że ​​ziemska atmosfera jest już „nasycona” dwutlenkiem węgla.

To nasycenie oznacza, że ​​nawet przy znacznie podwyższonym poziomie CO2 „gaz cieplarniany” nie spowoduje wzrostu temperatury.

Emil Markowski „