„Niepełnosprawny Kanadyjczyk uniknął eutanazji nałożonej przez jego rząd w związku z miażdżącymi długami.

Amir Farsoud miał zostać poddany eutanazji w ramach programu „wspomaganego samobójstwa” rządu kanadyjskiego, ponieważ miał trudności ze spłatą swoich długów finansowych.

Farsoud powiedział, że zgodnie z kanadyjskim prawem dotyczącym pomocy medycznej w przypadku śmierci (MAID) zgodnie z kanadyjskim prawem miał zostać poddany eutanazji po tym jak stanął przed ponurym wyborem: śmierć lub bezdomność.

Jednak tuż przed planowaną eutanazją ludzie zebrali wystarczającą ilość pieniędzy, aby poprawić jego sytuację finansową i cudem uniknął śmierci.

Półtora roku później Farsoud podnosi alarm w związku z programem MAID.

Ostrzega, że ​​lekarze rządowi nakłonili go do „wspomaganego samobójstwa” ze względu na jego trudną sytuację mieszkaniową.

Farsoud opowiedział swoją historię podczas wywiadu dla nowego filmu dokumentalnego BBC pt. „Better Off Dead?”

W filmie Farsoud powiedział aktorce i działaczce na rzecz osób niepełnosprawnych Liz Carr, że „myśli o zaproszeniu przyjaciół i wzniesieniu kieliszka”, aby uczcić fakt, że żyje.

Ujawnił, że gdyby jego historia nie stała się viralowa i nie zainspirowała ludzi do przekazywania datków, zmarłby w listopadzie 2022 r.

„Przez prawie osiem lat miałem nieszczęście uczestniczyć w programie wsparcia dla osób niepełnosprawnych w Ontario, który miesięcznie zapewnia samotnej osobie dorosłej maksymalnie nieco ponad 1300 dolarów” – wspomina.

„Dla porównania, przeciętne mieszkanie z jedną sypialnią w tej prowincji kosztuje prawie dwukrotnie więcej niż otrzymuje osoba niepełnosprawna”.

„Byłem już wcześniej bezdomny”.
„Sześć, siedem miesięcy w roku, z ujemnymi temperaturami przez 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu” – powiedział.

Są ludzie, którzy próbują się ogrzać za pomocą prowizorycznych ognisk, a potem płoną na śmierć.

„Są ludzie, którzy zamarzają na śmierć.

„Bez względu na wszystko wiedziałem, że bezdomność nie wchodzi w grę”.

Farsoud przyznał, że nie ma już wyjścia i czeka na „cudowne znalezienie miejsca” do życia.

Powiedział, że jedyną pozostałą opcją jest odebranie sobie życia w ramach programu śmierci wspomaganej prowadzonego przez rząd kanadyjski.

Farsoud ujawnił, że z łatwością zakwalifikowałby się do programu ze względu na uznanie go za osobę niepełnosprawną.

Lekarz zarezerwował Farsoud eutanazję za pośrednictwem MAID ze względu na „nieznośne cierpienie”.

Od tego momentu, po 90-dniowej ocenie i okresie oczekiwania, będzie można go uśpić.

Natomiast listy oczekujących na mieszkania socjalne w Ontario mogą trwać ponad dziesięć lat.

„W zasadzie po prostu czekałem, aż upłynie 90 dni” – wyjawił.

„Wyznaczałem czas”.

Farsoud czuł się jak „skazaniec, który czekał na swoją godzinę”, kiedy zadzwonił do niego reporter z Toronto, który poprosił o wywiad.

Ale jego historia trafiła na pierwsze strony gazet w Kanadzie.

Następnie nieznajomy założył stronę GoFundMe na jego nazwisko i ostatecznie zebrał dla niego ponad 60 000 dolarów.

Fundusze wystarczyły, aby zapewnić mu nowe mieszkanie i umożliwić mu odwołanie eutanazji.

„Nie chcę umierać, ale bardziej nie chcę być bezdomny niż nie chcę umierać” – powiedział City News .

„To nie jest mój pierwszy wybór.”

Ze względu na chroniczny ból pleców, który powoduje, że jest osłabiony, powiedział, że i tak prawdopodobnie umrze na ulicach.

Powiedział, że lekarze wmówili mu, że eutanazja jest jedyną opcją.

„Wiem, że przy moim obecnym stanie zdrowia i tak bym tego nie przeżył” – powiedział placówce.

„To wcale nie byłoby godne czekanie, więc jeśli to są moje dwie opcje, jest to w zasadzie oczywiste”.”

Emil Markowski