Śmierć bliskiej osoby to niewątpliwie największa życiowa tragedia. Kiedy umiera rodzic, to jest jak trzęsienie ziemi. Nagle człowiek czuje się taki bezbronny. Sam. Jakby wycięto z niego najbardziej istotną część. Tak zapewne się czuł Adam, kiedy wycięto mu żebro.
Żałoba zaś wywołuje w człowieku skrajne emocje. Staje się on huśtawką emocjonalną i daleko mu do racjonalności.
Często człowiek w żałobie jest rozżalony. Szuka kogoś, na kogo może zrzucić winę. W końcu musi być jakiś czynnik. Jeśli nie można zrzucić wszystkiego na Boga, to szuka się czynnika materialnego. Dwa dni wolnego z urzędu to jest za mało. Trudno żeby ktoś w tak krótkim czasie doszedł do siebie.
I tak pani Schnepf w żałobie po matce postanowiła na wizji rozszarpać swojego wroga. Wylać swój żal. Wywlec wszystkie brudy.
I w każdej rozsądnej telewizji, puszczono by reklamy, nie pozwalając jej na takie zachowanie. Być może gdyby nie była przepełniona żalem po stracie matki, nie pozwoliłaby sobie na taki żałosny wyczyn. Nie pozwoliłaby sobie zaprosić kogoś na ring, zanim by go o tym nie poinformowała.
Czy wygrała tą potyczkę? A czy było coś do wygrania?
Jest śmierć kobiety. Jest strata. Tu nie ma wygranych. Pani Schnepf na pewno i tak nie poczuła ulgi, że wygarnęła niewinnemu posłowi Gosek, któremu nie dała nawet dojść do słowa. To ona postawiła siebie na miejscu przegranej tego starcia, bo zawsze traci ten, kto nie ma w sobie opanowania.
Mam tylko nadzieję, że nie wykorzystano śmierci mamy tej pani do walki politycznej, bo tak też to wygląda.
Tak jak wspomniałam. Ktoś powinien przerwać ten program, nie pozwolić jej na takie widowisko, pośmiewisko z czyjejś śmierci. Niewątpliwie po takim występie, powinni dać jej przymusowy urlop, aby ochłonęła, doszła do siebie, ponieważ nie myśli racjonalnie. Jest typem człowieka, który aż zionie nienawiścią. Musi zmaterializować wroga, znaleźć sobie kozła, na którego zrzuci winę. Bo dzięki temu będzie jej łatwiej żyć. W końcu obecna tvp jak TVN żywi się nagonką, kłamstwami, niszczeniem opozycji. Czy telewizja TVP wykorzystała śmierć mamy pani Schnepf? W tym świecie nie ma świętości. Dobry kolega wstałby z krzesła i wyprowadził tą panią ze studia, aby nie wyszła na jakąś wariatkę. Ale cóż w dobie rządów tuska nie ma godności, jest tylko zysk lub strata.