Nastał wyczekiwany 1 października, przez wielu wychwalany. Jakby nikt w domu prawidłowo nie segregował butelek po wodzie czy puszek. Owszem jeszcze przez jakiś czas będzie chaos, ponieważ nie wyprzedały się jeszcze stare wody, gdzie nie będzie naliczana kaucja.
Niemniej w końcu będzie trzeba tachać z powrotem puste butelki i puszki. Rozumiałabym to gdyby na wzór paczko matów dali butelkomaty na każdej ulicy, aby człowiek miał bliżej.
W tej UE pracują sami fanatycy, którzy tylko obmyślają, jak jeszcze bardziej utrudnić nam życie i dać po kieszeni. Bo jestem pewna, że pominąwszy koszt kaucji, to ceny pójdą w górę, gdyż to jednak dla producenta dodatkowy koszt.
W mieszkaniu miałam dotąd pięć pojemników. Doszedł teraz szósty na stare obsrane gacie, które trzeba targać do PSZOKu. Teraz dojdzie siódmy pojemnik na puste butelki i puszki, aby potem je zabierać do sklepu. A dla pocieszenia dodam, że od stycznia prawdopodobnie będzie trzeba dać ósmy pojemnik na zasmarkane chusteczki higieniczne i zużyty ręcznik papierowy. Może niedługo nam zabronią wyrzucać obsrany papier toaletowy do muszli, tylko będzie trzeba dać do pojemnika, jak to jest w jednym kraju, bo papier zapycha rury? To nie są żarty. Już idą słuchy, że chcą zakazać nam papieru toaletowego. Będziemy się podcierać słomą albo wcale. Nie każdy chce inwestować w bidet.
Słusznie jedna pani mi odpisała w komentarzu,. Że niedługo będzie trzeba specjalnie mieszkanie kupić na śmieci, aby było gdzie je składować.
Tylko UE potrafi zepsuć coś dobrego. Bo ja osobiście rozumiałam na początku sens segregacji. Nawet ja, których nazywa się ciemnogrodem, ale to co nam teraz serwuje Unia to najczystszy fanatyzm i faszyzm. Czy naprawdę dalej chcemy w niej tkwić?
NA ILE WYCENIACIE SWOJĄ WOLNOŚĆ?