-
Tylko Polska zamieszczony w temacie Film serial
Podobno film o Supermenie sprawił, że zwiększyła się ilość adopcji psów. I wydawać się może, że adopcja to wspaniała inicjatywa. Jest wiele psów bezdomnych, które błąkają się po ulicach, są w schroniskach, jakiś domach tymczasowych itd. Tylko ja widzę następujący problem. Jeżeli ludzie adoptują psa pod wpływem filmu, to co potem? Pies cieszy oko i serducho, ale on też starzeje się, choruje, ogranicza wyjazdy, bo albo się go weźmie z sobą albo trzeba mu załatwić opiekę, która też kosztuje. I teraz ktoś adoptuje psa, bo piękny taki bieluśki, wychuchany był w filmie, a co jeśli się załatwi na bieluśki dywan, zesika kanapę, wyrzyga się na nową sukienkę?
2 Komentarze-
-
@eljot60 Znam zalety psa. W kwietniu niestety musiałam pożegnać się z moim 14letnim pieskiem. Był taki kochany, lojalny, taki wpatrzony we mnie. Ale też rozumiem że dla wielu osób pies może być ogranicznikiem. I ten wpis dałam dlatego, bo spojrzałam ot tej strony, że ktoś adoptuje psa, bo zobaczył pieska w filmie Supermen, ale co potem? Pies to nie zabawka. Ma uczucia, kocha właściciela. Faktycznie pies w dużej części jest substytutem dziecka, ale nigdy go nie zastąpi. Ci ludzie powinni się zastanowić, bo traktują dziecko jako problem, ale może podświadomie chcą dziecka, tylko obecnie modniej jest adoptować psa. A adopcja psa nie powinna być podyktowana, a bo zobaczyłem fajnego pieska w Supermenie, a bo jest taki słodki, a bo coś tam… Tu musi się mieć świadomość że pies to też obowiązek. Jest się za niego odpowiedzialnym. Ja o swojego psa walczyłam prawie 2 lata. Bo najpierw miał coś z gardłem. Trzeba było zrobić badania. Najpierw usg serca, potem pod narkozą badano całe gardło i coś tam jeszcze. Potem inhalacje dwa razy dziennie, a to nie jest takie proste. Wymyśliłam że na butelkę nałożyłam materiałowy kaganiec, który do niej przykleiłam taśmą i tak zakładałam mu na mordkę. Potem po roku zaczął mieć problemy z oddawaniem kału. Była więc wymiana karmy na lepszą taką gdzie nie ma glutenu, zbóż itd. Po drodze problem z gruczołami. Aż w końcu okazało się że miał raka na wątrobie ale już mnogi, więc nie było co ratować. Chciałam mieć następnego psa, ale niestety okazało się, że nie jestem na to gotowa. Za wcześnie. I teraz nie chcę mieć już żadnego zwierzaka. Może kiedyś zmienię zdanie.Kiedyś miałam kota, ale mi go skatowano.
-
-
Ostatnie posty

Ukryty obraz tranzycji
- 13 lipca, 2024

Demokracja – iluzja czy fakt?
- 2 czerwca, 2024

Eurowizja
- 8 maja, 2024

Ludobójstwo
- 2 maja, 2024

IMIGRANCI – szaleństwo UE, czy ukryty cel?
- 13 kwietnia, 2024

POLEXIT
- 11 kwietnia, 2024
Media
Zdjęcia dodane do postów
Wideoklipy dodane do postów
Nie miałem psa i raczej nie będę miał, bo jakoś od dzieciństwa bliżej mi do kotów. Wiem, że posiadanie psa ma swoje zalety. Dobrze ułożony pies jest posłuszny, dla ludzi samotnych często jest jedynym towarzyszem, wiernym przyjacielem.
Młodzi powinni mieć przede wszystkim dzieci, a zwierzęta nie powinny zastępować posiadania potomstwa. Niestety coraz częściej tak się dzieje. Parę dni temu jadąc na rowerze spotkałem jadących także rowerami młodych ludzi, którzy wyglądali na małżeństwo. On ciągną za swoim rowerem przyczepkę, więc pomyślałem, że w nim jest ich dziecko. Gdy się mijaliśmy zauważyłem, że w środku przyczepki zamiast dziecka był pies rasy pudel.