Jedni uważają, że to Bóg postanowił ukarać Kalifornię za wyśmiewanie się z Niego. Inni uważają pewnie to za efekt zmian klimatu. Inni jeszcze robią szereg analiz godzących w rządy lewicy. A jeszcze inni znający nieco aferę choćby Diddego, mogą dopatrywać się w tym niszczenia dowodów. Dla zwykłego człowieka może się to wydawać nielogiczne, przesadzone, ale nie dla ludzi, którzy nie mają w sobie żadnych skrupułów. Coś w tym jest, o czym mówi autor poniższego filmu. Jednak nie godzę się z zarzutem nie skorzystania z wody oceanicznej do gaszenia. Gdyby poszukał trochę więcej informacji, to by wiedział, że woda z oceanu z powodu swojej słoności nie nadaje się do gaszenia pożaru. Sól zawarta w wodzie oceanicznej mogłaby skazić cały obszar, gdzie byłaby ona wylana. Woda ta niszczy też sprzęt strażacki. Nie można się więc we wszystkim dopatrywać spisku.