Wiem, że ten temat może już być nudny i pewnie też po 26 stycznia zniknie, aż obudzi się ponownie w grudniu. Jenak wciąż mnie coś trapi. Wciąż mi nie pasuje jedno w tematyce WOŚP i Owsiaka. A mianowicie nie rozumiem księży i katolików, którzy wciąż wspierają WOŚP a tym samym Owsiaka. Wspierają pomimo, że są wyśmiewani przez samego Owsiaka, który np. swego czasu wystawił obraz Matki Boskiej kermitowskiej, który niewątpliwie godził w wiarę katolicką. Wspierają, mimo że na Pollandrock Owsiak pozwolił występować zespołowi o nazwie gnijący Jezus, podobno wykonujący utwory o satanistycznej treści. Pomimo też poglądów Owsika jak aborcja czy eutanazja. To jaki on ma stosunek do milionów Polaków. Nie mówię, że księża mają teraz z ambony nawoływać do ataku na WOŚP, tylko nie powinni tego wspierać. Niech zachęcają do innych fundacji, ale nie WOŚP Owsiaka, który atakuje Matkę Jezusa Chrystusa, nie który pozwala ludziom bawić się przy satanistycznej muzyce. Nie powinien wspierać kogoś kto w jakiś sposób przyczynia się do rozpijania i narkotyzowania młodzieży. I dziwi mnie też ksiądz, który oświadczył, że pójdzie za Owsiakiem nawet do piekła. Oczywiście. Bo jeżeli wspiera Owsiaka, to wspiera wyśmiewanie się z Matki Jezusa, wspiera słuchanie satanistycznych utworów, to faktycznie droga do piekła bardzo szybka i prosta. Choć nie ja oceniam, od oceny jest Bóg.