Marc Lemaitre, dyrektor generalny ds. polityki regionalnej w KE, powiedział, że "polskie władze same zadeklarowały, że nie wypełniły jednego z podstawowych warunków umożliwiających zwrot pieniędzy, związanego z kartą praw podstawowych". — To horyzontalny warunek, nie dotyczy poszczególnych sektorów, ale całości funduszy. (czyli nie tylko KPO) I dopóki on nie będzie wypełniony przez Polskę, płatności nie będą zwracane przez KE. Te rachunki będą czekać — powiedział Lemaitre.
Natomiast rzecznik rządu Polski przekonuje, że żadne pismo KE w sprawie zablokowania środków nie wpłynęło do Polski, zatem jest to rzekomo luźna nieoficjalna wypowiedź dyrektora generalnego KE, która nic nie znaczy.
Dlatego uważam, że w podobnym nic nieznaczącym tonie rzecznik rządu Polski powinien odpowiedzieć dyrektorowi KE, że w takiej sytuacji Polska będzie również rozważać, czy jest sens wpłacania w tym roku składki członkowskiej w wysokości 30,4 miliardów zł + 14 mld zł przeznaczonych na unijne projekty.
A teraz kilka faktów odnośnie KPO:
Mamy obecnie prawie 0,5 bilionowy budżet Polski, wyższy o 200 mld niż za czasów poprzedników. Zatem z dzisiejszej perspektywy 23 mld euro w zapowiadanych dotacjach KPO (105 mld zł) oraz 11,5 mld euro pożyczek jakie Polska miałaby do końca 2023 roku z KPO otrzymać, nie robi już takiej różnicy, bo wychodzi to około 50 mld zł na rok.
Nie robi wielkiej różnicy tym bardziej, że składka do UE jaką obecnie płacimy z naszych podatków wynosi obecnie 30,4 mld zł, a współfinansowanie Unijnych projektów z naszych podatków z udziałem środków UE zaplanowane jest w budżecie na 14 mld zł.
Zatem gdybyśmy otrzymali te 50 mld zł dotacji KPO w 2022 roku, to bylibyśmy około 6 miliardów złotych do przodu w danym roku. (50 - 30,4 - 14) Nie wspominam tutaj o innych kosztach obsługi projektów Unijnych. (Całej biurokracji zarządzania Unijnymi projektami)
Co to jest 6 miliardów dla Polski?
To dokładnie tyle ile wyniósł
(...) Powyższa treść to tylko część artykułu. Aby przeczytać całość i uzyskać dostęp do źródeł należy się zalogować
Poniżej przydatne linki: Techniczne możliwości Polskiego Fejsa
Jerzy-Porwol
Pożyjemy, to zobaczymy. Z moich obserwacji wynika, że jak dotychczas, nikt nie wykazał się lepszą strategią polityczna od PiS, więc nie chce mi się uwierzyć w niecelową bierność i wyczekiwanie rządu.
Urszula-De
Dla mnie wytyczną był komentarz, który usłyszałam jakiś czas temu. „Dopóki PO nie odzyska władzy, Polski rząd nie zobaczy pieniędzy”.
Nie jestem fanką PiSu, mimo to potrafię odróżnić szantaż od debaty/ szukania porozumienia w kwestiach spornych.
Jan
Ale jak mieliśmy dostać pieniądze z KPO skoro jeszcze o nie formalnym wnioskiem nie wystąpiliśmy? Powinniśmy się opierać nie na gadaniu brukselskich urzędników tylko na dokumentach. Przede wszystkim trzeba wystąpić o wypłatę nam należnych środków a nie opierać się na zapowiedziach, które formalnie nic nie znaczą.
Radosław Kordowski
Oczywiście, że tak. Ale na bzdurne zaczepki, powinny być bzdurne odpowiedzi dające do myślenia.
Przemysław
Tak samo powinno się pogrozić ue zebrać kraje do których się ue czepia i wstrzymać składki a najlepiej wyjjść z ue !