Jak odczarować krucjaty?

W 1999 roku, w 900-setną rocznicę pierwszej krucjaty do Ziemi Świętej, do Jerozolimy wkroczyły grupy pobożnych protestantów w koszulkach z napisem „przepraszam” w języku arabskim. Łącznie spodziewano się 2000 uczestników tego niecodziennego marszu. W ten sposób chcieli oni wyrazić ekspiację wobec Żydów i Arabów za krucjaty, „rzeź” dokonaną z rąk chrześcijan. New York Times (20.06.1999, s. 15) pisał, że krucjaty są porównywalne z hitleryzmem albo czystkami etnicznymi w Kosowie.

(...) Powyższa treść to tylko część artykułu. Aby przeczytać całość i uzyskać dostęp do źródeł należy się zalogować

   
Artykuły w pełnej wersji dostępne są tylko po zalogowaniu.
Poniżej przydatne linki: Techniczne możliwości Polskiego Fejsa
Udostępnij ten post
Oceń tekst:
30
9 komentarzy
  1. Z jednej strony chciało by się powiedzieć- jak najwięcej takich artykułów odkłamujących historię, z drugiej strony jest świadomość, że i tak nie spowoduje to powszechnego odrzucenia stereotypów. Kto się tym interesuje i nie jet uprzedzony, ten najczęściej już ma jakieś pojęcie o tej potężnej manipulacji, kto się nie interesuje lub jest uprzedzony, to nawet jeśli przez przypadek natrafi na ten artykuł, przestanie czytać po paru zdaniach psiocząc, że znów katole próbują wybielić swoją brudną historię. Z tego, co uczono mnie w podstawówce można by wywnioskować, że zanim dotarł na polskie ziemie Kościół, był to kraj ludzi światłych, oczytanych, ze sprawiedliwymi sądami, potem przyszli księża i zabronili ludziom czytać, wymyślili tortury żeby biedacy przyznawali się do winy i zaczęli szukać i palić czarownice. Wielu ludzi zostało na tym poziomie wiedzy i odkłamanie w powszechnej świadomości krucjat, Inkwizycji czy w ogóle roli Kościoła w średniowieczu jest nie tyle trudne, co prawie niemożliwe, niestety. Choć, oczywiście, takie artykuły są bardzo potrzebne, ale dla pogłębienia wiedzy osób zainteresowanych, nie do przekonania tych, których przekonać się nie da.

    • Dlaczego niemożliwe? Mówią, że kropla drąży skałę. Stan obecny, jak sam Pan zauważył mamy przez intensywne sianie propagandy przez wrogów Koscioła. Potrzeba takiej kontrofensywy ze strony wiernych (którzy nie poddadzą się przy czytaniu takich artykułów). Gdyby katolicy znali swoją historię i uczyli się prawdy, a nie „prawdy” od lewicowych propagandystów mieli by odwagę stawać do dyskusji i bronić swojej tożsamości. Teraz za to mamy „Kościół przepraszający” z którego ludzie odchodzą, bo się go wstydzą, a którego tak naprawdę nie znają. Potrzeba nam globalnego przebudzenia, ale nie nastąpi ono od razu dlatego trzeba siać prawdy ile i gdzie się da, może akurat spadnie na żyzną ziemię i wyda owoce 🙂

  2. Dzięki za artykuł. Jest naprawdę dobry. Szkoda, że nie studiowałem historii! Wiele faktów odnośnie krucjat wtłaczano nam w głowy nie bazując na źródłach i faktach. To prawda, że realia średniowiecza były inne niż obecna rzeczywistość. Nie jest więc mądre naszą miarą oceniać tamte wydarzenia. Niestety te wybiórcze informacje odnośnie krucjat mocno się ugruntowały w zbiorowej świadomości. Dlatego warto o tym pisać i rozmawiać by odkłamywać historię.

    • @koszalek dokładnie, też tak myślę, że warto by takich treści pojawiło się więcej, mam wrażenie, ze katolicy często sami zostali już przekonani przez kulturę masową

  3. Myślę, że jeszcze wiele jest takich przekłamań do odkręcenia, odkąd historię, i generalnie przewagę, w Europie i Ameryce zyskali protestanci i inne odłamy chrześcijaństwa zachodniego. Dzięki, za ten artykuł.

    • @kamilabogdanowic tak, masz rację, wiele jest takich przekłamań i one spokojnie sobie egzystują, ciężko z nimi walczyć, bo kultura jest ich pełna (Polacy mordowali Żydów, Watykan współpracował z Hitlerem, Kościoł palił masowo czarownice na stosach, a średniowiecze było zacofane

      • Tak po prawdzie, należało by się zastanowić, czy jest chociaż jeden rozdział historii, który nie został w jakiś sposób przeinaczony. Odkąd studia to powielanie tez, a te tezy zdają się być strzeżone, jak dogmaty wiary, nie liczyłabym na uczciwą wykładnię.
        Niby każdy laik ma prawo się wypowiedzieć, jednak zaciemnia to i tak spaczony różnymi wpływami obraz naszej przeszłości. Faktycznej polemiki, wspartej o dowody w źródłach jest na prawdę niewiele, za to „gównoburzy” produkowanych pod propagandę całe internety.

  4. Trudna sprawa, bo mit o krucjatach jest utrwalony. A ponieważ przeciwnikom KK on pasują więc chętnie go powielają przy każdej okazji.

    • @eljot60 dlatego warto mówić jak jest, wałkować temat, by choć uczciwi wiedzieli mniej więcej, jak to naprawdę było. Temat na pewno jest trudny, bo mało komu chce się wgryzać w realia średniowieczne

Zostaw komentarz