-
Tylko Polska zamieszczony w temacie Historia
Każdy z nas widzi, że źle się w Polsce dzieje. Ludzie narzekają, siedzą przed ekranem laptopa czy smartfona i piszą komentarze, jak to jest źle. Koncentrują się na chwili obecnej, nie potrafią spojrzeć z szerszej perspektywy. Nie rozumieją, że obecna sytuacja nie wzięła się znikąd.
To historia kształtuje następne pokolenia. Nie znając jej, popełniamy te same błędy. Powtarzamy jak mantrę coś, co nam wpojono. Nie staramy się myśleć samodzielnie.
Powtarzamy, że Polska wygrała II wojnę światową. Skupiamy całą uwagę na roli Niemiec w II wojnie światowej, nieco mniej na Rosję.
Uważam jednak, że wbrew temu co nam wpojono, my wojnę przegraliśmy.
I niestety wiele osób nie chce tego słyszeć, ponieważ zawsze nas przedstawiano jako zwycięzców. Każdy chce się czuć zwycięzcą a nie przegranym. Przecież gdyby nie było I wojny światowej, która sprowadziła na Niemców biedę (z własnej winy), to może nie wzięto by pod uwagę osoby hitlera i prędzej by go zamknięto w wariatkowie, aniżeli by mu pozwolono rządzić krajem. Byli po przegranej stronie, chcieli być zwycięzcami, a on im to obiecał. Tylko zawsze coś wynika z czegoś. Hitler potrafił odczytać nastroje społeczne i dlatego doszedł do władzy. Tak samo tusk. Potrafił odczytać nastroje społeczne, choć przy tym wiele kłamiąc, manipulując, sam te negatywne nastroje przy pomocy mediów i innych polityków tworząc itd. Ale czy hitler mówił swoim rodakom prawdę? Tak samo kłamał jak tusk. Tak samo mówił, że on jest największym demokratą na świecie.
Jednak aby zrozumieć dlaczego jesteśmy w tym miejscu co teraz, nie można zignorować roli Jałty w ukształtowaniu obecnej postaci Polski.
Uważam Jałtę za największą zdradę Polski w historii. Nawet większą od tego, że sojusznicy tchórzliwie nas zostawili samych, kiedy nas zaatakowano. Mogę zrozumieć, że ktoś chciał chronić swój kraj, nawet jeśli sam siebie oszukiwał. Jednak to że wystawiono nas jako przekąskę Stalinowi, aby zaspokoić jego apetyt, nie mogę pojąć. Tym bardziej że jeszcze niedawno Anglia i Rosja byli po przeciwnej stronie.
Pomyślcie, czy stalibyśmy się tą Polską co teraz, jeśli od razu bylibyśmy nie tylko niepodlegli, ale przede wszystkim suwerenni? To że Rooswelt i Churchill okazali swoją uległość, że oddali nas w łapska Stalina, staliśmy się częścią ZSRR, ukształtowało Polskę i Polaków. To historia kształtuje przyszłe pokolenia. Gdybyśmy nie trafili w jego łapy, może nie byłoby komunizmu? Nasz biedny kraj powoli by się rozwijał, a nie był rozkradany? Polacy nie mieliby w sobie kompleksów, nieustannego pragnienia stania się kimś innym. Nie chcieliby może być jak Zachód. Nie mieliby kompleksów, akceptowaliby siebie bezwarunkowo.
Kiedyś przeczytałam słowa, brzmiące mniej więcej tak, że biada kiedy umrą osoby pamiętające II wojnę światową, bo wtedy historia może się powtórzyć. Czy nie widzicie tego powiązania? Jesteśmy na skraju, kiedy są na świecie jeszcze ludzie, którzy żyli podczas II wojny światowej. Póki było ich więcej, to i patriotów było więcej, obecnie niestety więcej jest po prostu egoistów.
Zbyt wielu głosuje, patrząc tylko na swój interes. Nauczyciele chcieli podwyżek, głosowali na tych, co im te podwyżki obiecali. Ci co chcieli aborcji na życzenie, głosowali na lewicę. PiS podjęło jakąś irytującą kogoś decyzję, to już się na nich nie głosowało. Błąd w tym, że zbyt wielu rozumie patriotyzm jako tylko machanie polską flagą od święta. Patriotyzm to nie tylko to, że jak nas zaatakują, to stanie się do walki. To też codzienny wybór dobra Polski. Polacy jednak skupiają się na walce o partie. A partia nie powinna być ponad dobrem Polski. Napiszę coś niewygodnego. Byłoby mi obojętne to, że rządzi obecna koalicja (choć zawsze głosowałam na PiS), gdyby rządzili dla dobra Polski. Bo dla mnie liczy się najbardziej dobro Polski i to dobro Polski wybrałam 15 października 2023r. Gdyby ludzie rozumieli, że obecną sytuację ukształtowała historia, potrafili wyciągać z niej wnioski, analizować błędy popełnione przez przodków, podejmowaliby inne decyzje przy urnach.
Ignorancja i niewiedza są bardzo kosztowne. Gdyby ludzie znali historię albo brali ją pod uwagę, tusk by dziś nie był premierem. Polska byłaby w innej sytuacji. Nie cofniemy tego co było. Nie wymażemy II wojny światowej, Jałty, komunizmu z przeszłości, ale jeżeli o nich zapomnimy i nie wyciągniemy wniosków, to tacy jak tusk będą wciąż u władzy, a Niemcy i Rosja będą nam wciąż zagrażać.
Młodzi nie chcą wyciągać wniosków z historii, zbyt wielu bardziej interesuje to co się dzieje na tik toku albo kolejny dramat miłosny jakiejś celebrytki, niż to co się dzieje w Polsce. Historia dla części z nich jest po prostu nudna, jest czymś co minęło. Są naiwni i chcą się zrzec nawet reperacji. Chcą federalizacji UE ze stolicą w Berlinie. Gdyby naprawdę patrzyli na historię, nigdy by się na to nie zgodzili. Nigdy by wcześniej nie nazywali posła Kaczyńskiego rusofobem, kiedy ostrzegał przed Rosją, bo patrząc na putina, by wiedzieli (tak jak ja), że on doprowadzi do wojny. By rozumieli, że to kim jest putin ukształtowała właśnie historia Rosji. To że był najpierw stalin, potem kolejni sowieccy następcy i to oni ukształtowali putina przez KGB. Myślicie, że islamiści budzą się dopiero jako osoby w średnim wieku? Tam kształtuje się terrorystów od dziecka. Agentów też się nie wybiera ot tak, tylko ambitnych, inteligentnych, pozbawionych skrupułów, empatii itd. To mają też wybadane właśnie przez historię.
To też z kolei, że młodzi tak chętnie głosują na platformę, wynika też, że mniej się w domach mówi o historii. Ludzie są zaganiani, dużo pracują, chcą wciąż piąć się w górę. Zapominają o korzeniach, bo obecne media też tak kształtują takie osoby jak patrioci jako relikty, jako niemodne. Wychowują egoistów. Taka prawda (wiem, że znowu mi się oberwie). Tylko ja patrzę po sobie. Mnie ukształtowała babcia. Jej historia. 6 letniej dziewczynki, która najpierw musiała obserwować jak jej ojciec z racji pochodzenia był prześladowany przez okolicznych mieszkańców (dzisiaj Ukraińców). Był Polakiem i dlatego musiał zrezygnować z funkcji sołtysa. Myślę, że jakby tam zostali, po prostu by ich zamordowano jak Polaków na Wołyniu, bo mieszkali w tamtych okolicach. To że ja dziś istnieję i piszę ten tekst, wynika, o czarna ironio, że moja rodzina została wywieziona na Sybir. Moja babcia, 6letnia dziewczynka straciła tam połowę swojej rodziny, a dziś czytam, że stalin był lepszy od putina, jakby można było się licytować o nieszczęście, czy rozstrzelanie polskich żołnierzy w Katyniu, wcześniej napad na Polskę i inne działania wojenne były łagodniejsze od tego, co czyni putin.
I tym bardziej uważam, że każdy Polak powinien wreszcie zrozumieć rolę Jałty w ukształtowaniu Polski i Polaków. Zrozumieć, że trzeba zawiązywać sojusze, ale mieć świadomość, że ci sojusznicy mogą nas poświęcić, aby ratować własne tył…ki. Polacy muszą znać historię, uczyć się na niej, wiedzieć co z czego wynika.
Do niedawna byłam olbrzymią zwolenniczką zmiany systemu na demokrację bezpośrednią albo pryncypialną, uważając, że to naród powinien rządzić albo mieć większy wpływ na Polskę i swój własny los. Dalej sądzę, że obecny system to nie jest pełna demokracja i ona kończy się przy urnie, a potem politycy mogą robić z Polską i Polakami co chcą. Przykład tuska, obecnej koalicji to potwierdza. Jednak my Polacy zwyczajnie nie dorośliśmy do tego, aby rządzić. Jesteśmy niedojrzałym narodem. Wielu przedkłada, jak wspomniałam, własne interesy nad dobro Polski. Zbyt mało Polaków myśli samodzielnie, większość jest podatna na manipulacje. Zbyt mało Polaków zna historię i potrafi rozumieć, co z czego wynika. Zbyt wielu Polaków jest naiwnych i uważa, że Unia jest dobra. W tej postaci co obecnie na pewno nie. Na inną UE głosowaliśmy. Zostaliśmy oszukani. To też trzeba zrozumieć. Zbyt mało Polaków zna historię powstania UE.
Jeżeli Polacy chcą wciąż wierzyć, że wygrali wojnę, niech wierzą. Mają takie prawo. Jednak niech nie ignorują historii. Niech wiedzą, że my zostaliśmy przez historię ukształtowani i my sami wychowując własne dzieci, mamy wpływ na to, jaka Polska będzie. Jeżeli nie uczymy własnych dzieci, wnucząt historii, nie mówimy kim był choćby tusk, to nie dziwmy się, że młodzi głosują wbrew dobru Polski, bo nie wiedzą, że głosując tak, szkodzą przede wszystkim sobie. Jeżeli nie będziemy uczyć własnych dzieci, wnucząt miłości do Ojczyzny, to oni będą myśleć, że taka UE zadba o ich dobro, bo będą myśleć, że Niemcy to tacy dobrzy sąsiedzi i będą dbać o rozwój Polski. Gdyby znali historię szerzej niż to, że się wydarzyła, nie byliby tacy naiwni ani wobec Niemiec czy Rosji. I nie można uważać, że to co było w XX wieku, jest nieważne, bo mamy już XXI wiek. Bo zło nie ginie, ono czeka cierpliwie, aż ludzie o nim zapomną.2 Komentarze-
-
@przemek89 Niestety wygląda na to, że 2025r. będzie jeszcze gorszy od 2024. Nawet jeśli byłby wybory, PiS i Konfa jakoś by się dogadały, to już wielu nieszczęść się nie cofnie. A prezydent jeśli w maju trzaskowski przegra, a wygra pan Nawrocki albo Mentzen, to i tak nie ma za wiele wpływu. Więc mam czarne myśli.
-
-
Ostatnie posty
Ukryty obraz tranzycji
- 13 lipca, 2024
Demokracja – iluzja czy fakt?
- 2 czerwca, 2024
Eurowizja
- 8 maja, 2024
Ludobójstwo
- 2 maja, 2024
IMIGRANCI – szaleństwo UE, czy ukryty cel?
- 13 kwietnia, 2024
POLEXIT
- 11 kwietnia, 2024
Media
Zdjęcia dodane do postów
Wideoklipy dodane do postów