Wczoraj obiegła nieoficjalna informacja o tym, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki, człowiek niewielu osobom znany. Kaczyński wyjął z kapelusza, jak zwykle, jakiegoś nieznanego kandydata, jak było już z Andrzejem Dudą. I jakkolwiek przed dziesięciu laty wybór Andrzeja Dudy na kandydata na Prezydenta się sprawdził, tak teraz uważam, że popełnił kardynalny błąd.
Śledzę różne społeczne kanały. Tik tok, Fb… I tam kreowanym idealnym kandydatem był Dominik Tarczyński. Sama osobiście bym wolała Jakubiaka, ale jeśli pod każdym filmikiem widzę po setki komentarzy z sugestią, że ktoś będzie głosować tylko na Dominika Tarczyńskiego, pokazuje to, że ma on popularność.
Wybierając Nawrockiego, pewnie chcą mieć drugiego Dudę, kogoś kto będzie łagodny i będzie podporządkowany PiS. To już nie przejdzie. I to nie są czasy, kiedy potrzebujemy miękkiego Prezydenta. To są czasy, kiedy potrzebujemy prezydenta z przysłowiowymi jajami. Prezydenta wyrazistego. Takiego który uderzy w stół. Który będzie walczyć o Polskę. Który będzie w stanie przegadać przeciwnika. Mieliśmy pokaz, jak Tarczyński potrafił postawić demokratę do pionu. U Nawrockiego ja tego nie widzę. On dla mnie przypomina Andrzeja Dudę nawet z twarzy. Drugi raz to się nie uda. Wielu ludzi jest zawiedzionych Andrzejem Dudą. Nie będą więc głosować na jego kopię.
Ale uwierzcie mi, że tu już nie chodzi o sentymenty. Bo osobiście mogę nie mieć nic do Nawrockiego. Tylko Tarczyński wydaje się bardziej wyraźniejszy. Wszyscy go znają. A teraz pod każdym filmem na tik toku z Nawrockim jest pierwsze pytanie „Kto do ch… jest?”. Potem po kolei występuje wysyp „To ja głosuję na Mentzena”, „Nie chcieliście Tarczyńskiego, w takim razie ja nie idę głosować”, „Nie znam go, głosuję na Mentzena”, „Dlaczego nie słuchacie głosu narodu?”, „Tylko Tarczyński. Bez niego już przegraliście” itd. itd. Jest wysyp tego typu komentarzy.
I zrozumcie, że część wyborców PiS zagłosuje na kogokolwiek, kogo wystawi PiS. Jednak po wczorajszym newsie widzę, że następuje odpływ nawet wyborców PiS. Więc jak ma Nawrocki wygrać, jeżeli nawet wyborcy PiS są mu przeciwni? A PiS jeśli chciał wygrać, powinien wybrać kogoś, kto przyciągnie nie tylko wyborców z PiS, ale też spoza, inaczej ma przegraną w kieszeni.
Wielu pisze, że Polacy wolą łagodnego prezydenta. Tak tłumaczą wybór Nawrockiego. Tylko że na ciężkie czasy potrzebujemy polityka, który będzie potrafił powiedzieć nie, który będzie mieć mocny kręgosłup. Który nie pozwoli poniżać siebie, Polaków, Polski. Jesteśmy na skraju, nasz kraj jest niszczony, a za chwilę nie będziemy mieć resztek suwerenności! Dlatego potrzebujemy przywódcy pełnego charyzmy.
Od dziecka zawsze miałam przeczucia, kto wygra. Wielokrotnie opowiadałam, jak jako dziecko powiedziałam do mojej babci i mamy, że Kwaśniewski wygra z Wałęsą. Miałam wtedy jakoś z 10 lat. Potem też wiedziałam, kto wygra. Tego czegoś nie widzę u Nawrockiego.
Oceniam też właśnie reakcje ludzi. I jest olbrzymie rozczarowanie.
Wczoraj byłam w emocjach i też miałam odruch, aby nie głosować w ogóle na PiS. Jednak nie mogę iść przeciw Polsce. Dla dobra Polski muszę wziąć udział w II turze, bo nie łudźcie się, że Nawrocki wygra w I turze. Tarczyński może miałby tą szansę.
I nie ma co mi tłumaczyć, jak niektórzy piszą, że Tarczyński ma za duży negatywny elektorat. Ja zapewniam was, że Nawrocki może w oczach decydentów nie miał negatywnego elektoratu, tak teraz mu go zbudowali wśród wielu wyborców PiS, jak i spoza tej partii. I nie wiem, po co robili te ankiety, skoro nie wzięli ich wyniku pod uwagę. Z ankiety jasno wychodziło, że największe poparcie ma Dominik Tarczyński, drugi był Patryk Jaki. Potem był może Czarnek. Nawrocki to był czwarty. Jak mogli wybrać kandydata, którego nawet ich wyborcy nie chcieli tak mocno? Miał zaledwie 8%, to ile jest różnicy do 39% Tarczyńskiego, 35% Jakiego, 11 % Czarnka? Wybrali kandydata wbrew swoim wyborcom, to co im pozostanie? Przegrana! W Warszawie wygrał Trzaskowski z Bocheńskim ( i też to przewidziałam, bo w Bocheńskim nie widziałam tej żyłki wygranej). I tu będzie tak samo.
PiS popełniło błąd. Jestem niemal pewna, że już przegraliśmy wybory, a nawet nie zaczęła się kampania. Choć widzę od wczoraj zabiegi PRowskie na tik toku wobec osoby Nawrockiego. PiS powinno wysłuchać głosu narodu.
Apeluję jednak, abyście dla dobra Polski szli głosować. Dla dobra Polski i ja mogę schować swoje odczucia w kieszeń. Choć widzę jego przegraną, chcę dać szansę, dlatego w II turze, jeśli on w ogóle przejdzie I, będę głosować za Polską. W I co prawda głosuję na Jakubiaka. Jeżeli zrezygnujecie, dajecie sami wygrać kandydatowi obecnego rządu. Postawcie sobie na piedestale dobro Polski, a wtedy będziecie wiedzieć, co trzeba zrobić. W wyborach prezydenckich wybierzcie Polskę. Głosujcie za Polską.