• Zdjęcie profilowe Tylko Polska

    Tylko Polska zamieszczony w temacie Z Polski

    9 miesięcy, 2 T temu

    Wydawałoby się, że nie ma już w polityce i dziennikarstwie pytań poniżej pasa. Wydaje się, że już wszystkie chwyty są dozwolone. Chyba że trafi się na kogoś, kto uważa się za równiejszego niż inni. Od długiego czasu dziennikarze, czy też politycy stosują takie metody, że żadne pytanie nie zadziwia. Choć teraz mogą bardziej zaskoczyć reakcje na zadane pytanie.
    Od jakiegoś czasu sikorski, jego żona, tusk i cała ich elita tak obsmarowywali dobre imię prezydenta Trumpa, że naprawdę zaskakujące jest, że zwykłe pytanie dziennikarki Olejnik tak wyprowadziło z równowagi sikorskiego. W końcu kiedy sam rzucał nawet cięższe bomby w przeciwników, sam potknął się na takim prostym pytaniu.
    Przecież niby jest kandydatem na prezydenta. Pytanie o pochodzenie jego żony, jak dla mnie, jest bardzo oczywiste i niewinne, ale widać to sikorski przykłada do niego wagę. Startując na prezydenta, musi być gotowy na trudne pytania. Przecież nie wyjdzie z kolejnego studia, kiedy zapytają go o żonę.
    Czyżby jej pochodzenie było aż tak dla niego drażliwe? To jego pięta Achillesowa, że wyszedł ze studia TVN? Ja bym się bardziej przyczepiła, że jego żona ledwo co mówi po polsku, a miałaby zostać pierwszą damą, jeśliby Polacy wybraliby ku rozpaczy przyszłych pokoleń sikorskiego na prezydenta. To byłaby prawdziwa niemowa. Lepiej żeby się nie odzywała, jeśli ma nas kompromitować brakiem znajomości języka polskiego. Wiem. To było niemiłe. Ale żonę Andrzeja Dudy atakują od samego początku, że mało mówi. A po co ma się odzywać do hien, które wytkną jej każde słowo?
    Niemniej sikorski powinien jako wytrawny polityk wiedzieć, że trudne pytania mogą paść nawet w przyjaznej mu stacji TVN. Jego oburzenie jest nie na miejscu. Bo niewygodne pytania mogą padać z ust ważnych person różnych krajów czy to z UE czy z USA itd. Wyjście ze studia może być więc w tym wypadku obrazą dla innego państwa.
    Swoją drogą pytanie o pochodzenie powinno padać wobec każdego kandydata na prezydenta i ich nie tylko partnerki ale i całą rodzinę. Każdy powinien być przefiltrowany, bo po tym będziemy się spodziewać, czy ten ktoś będzie proukraiński, prożydowski, czy proniemiecki itd. I może sobie język utnę, ale wszyscy znają pochodzenie tuska, dlaczego nie miałabym znać pochodzenia sikorskiego i jego żony? Gdyby na miejscu sikorskiego był polityk PiS, to Olejnik otrzymałaby za to pytanie nagrodę, a sam polityk zostałby ochrzczony epitetami, które godziłyby w dobre imię jego kilkunastu pokoleń wstecz. Nikt by nie interweniował, że Olejnik by się musiała tłumaczyć, bo może chciała stanąć w obronie jego żony, ale że sikorskiego to czuły punkt, to poczuł się obrażony, choć niedawno się prawie wyparł własnej żony, kiedy po wygranej Trumpa zapytano go o słowa jego żony opisującej przyszłego prezydenta jako namiastkę hitlera.
    Reakcja na zadane pytanie i potem afera, że Olejnik w ogóle ośmieliła się pomyśleć o tym, wskazuje inny aspekt. Mianowicie poprawności politycznej aż do granic absurdu. Bo czy pytanie o czyjeś pochodzenie powinno się kwalifikować od razu jako antysemityzm? To rozumiem, że on wstydzi się własnej żony za pochodzenie. Bo tak jak ktoś się mnie zapyta o pochodzenie, to powinnam to pytanie potraktować jako antypolskie? Ja bym jeszcze się bardziej przyczepiła o to, jaką osobą jest jego żona, że tak bez konsekwencji kogoś obraża, nie myśląc, że potem może się to odbić na Polsce. Dla mnie taka osoba jest odrażająca. I nie ze względu pochodzenia, ale ze względu na to, jaka ona jest, jak się zachowuje. I wyobrażacie sobie ją jako pierwszą damę na spotkaniu z prezydentem Trumpem?
    Więc czy są gorsze i lepsze pytania? Uważam, że nikt nie ma wpływu na pochodzenie. Tusk np. nie ma wpływu na to, że jego matka była Niemką, która podobno do 13 roku życia mówiła tylko po niemiecku. I tak jedna polityk KO nie ma wpływu, że jej ojciec w przeszłości tylko dzięki abolicji uniknął uwięzienia, a sprawa dotyczyła napadu, w którym zginął człowiek. Jednak mają wpływ na swoje zachowanie. I tak tusk jest antypolski. To jego czyny o tym świadczą. Tak samo pani polityk KO nie odpowiada za ojca, ale to że przyjęła od niego dom, który mógł powstać za pieniądze pochodzące z napadu, a ona ma o tym świadomość, już nie jest takie w porządku. Jednak to już sprawa jej sumienia. My powinniśmy oczekiwać, aby więcej razy nie zapominała o takim szczególiku jak dom wart 700 tys. zł w oświadczeniu majątkowym.
    Czy powinno się kogoś traktować jako uprzywilejowanego, bo jest przedstawicielem obecnego rządu? Oczywiście sikorski poszedł na wywiad przekonany, że będą tylko proste pytania, bo szedł do stacji, która jest nieobiektywna i przyjazna jego partii. Dla mnie on nie jest dobrym kandydatem na przyszłego prezydenta. Ten powinien być gotowy na każdą sytuację, na każde pytanie. Jak to Andrzej Duda powiedział w jednym z wywiadów, że prezydent musi być gotowy na sytuację, przy której włos na głowie staje. Czy jeśli nas Rosja zaatakuje, a putin spyta się o pochodzenie żony, to rozumiem, że on się obrazi i wyjedzie z kraju? Słowa bowiem też są bronią, czasem celniejszą niż karabin. Słowa mogą zniszczyć nawet czyjś start w wyborach prezydenckich. A szkoda. Bo sikorski byłby łatwiejszy do pokonania niż Trzaskowski czy tusk. Uważam jednak, że go nie wystawią na kandydata. To fortel.
    Pytanie zaś Olejnik może miało mu pomóc, a on źle je odczytał. A może miało go właśnie wyprowadzić z równowagi, aby wyszedł na jakiegoś furiata. Przecież tam nie ma sentymentów. Swój podłoży stopę swojemu. A Trzaskowski może teraz udawać, że broni sikorskiego. Mnie osobiście już takie zakłamanie nie dziwi. Bo czym jest też sama reakcja sikorskiego? Hipokryzją. Bo sam niedawno nie baczył na własne słowa, nie upominał własnej żony, aby zważała na słowa. A teraz się oburzają, kiedy sami stosowali gorsze słowa, niż niewinne pytanie o pochodzenie.

Zdjęcie profilowe

Ostatnie posty

Ukryty obraz tranzycji

Demokracja – iluzja czy fakt?

Eurowizja

Ludobójstwo

IMIGRANCI – szaleństwo UE, czy ukryty cel?

POLEXIT

Media