Uściślając to słyszałam że Ukraina oferowała jakąś pomoc. Aczkolwiek z większością tego co ten pan powiedział się zgadzam. Bo jak można oferować odbudowę Lwowa które nie jest już nasz za nasze pieniądze a powodzianom dawać pożyczki na odbudowę swoich domów. To jest bardzo zastanawiające. Już nie chodzi po prostu że ja mam coś do Ukraińców tylko o zwykłą sprawiedliwość, poczucie opieki od państwa a raczej tego brak, że obce państwo ma mieć za nasze pieniądze odbudowane miasto a Polacy mają dostawać pożyczki. A potem ktoś się dziwi że ludzie są cięci na pomoc dla Ukrainy. Głupi przykład słyszałam dziś wypowiedź jednej pani z Kłodzka która ma mieszkanie w kamienicy wspólnoty czyli ma mieszkanie wykupione a została zalana to miasto powiedziało że nie dostanie noclegu bo musi sobie załatwić sama. Tymczasem dla Ukraińców noclegi były jak uciekali przed wojną A ta kobieta ucieka przed powodzią. W osobnym poście dam jej wypowiedź może wy coś więcej zrozumiecie bo dla mnie jest to nie do ogarnięcia. Może ktoś ma wykupione mieszkanie to nie znaczy że jest nie wiadomo jakim bogaczem i nie należy mu się jakaś pomoc nocleg.