• Zdjęcie profilowe Tylko Polska

    Tylko Polska zamieszczony w temacie Historia

    1 rok, 2 miesiące temu

    Niektóre zbrodnie nigdy nie zostaną wyjaśnione.
    Ksiądz Popiełuszko nie był mi znany. Zmarł pięć miesięcy przed moim przyjściem na świat. Wiedziałam jednak, że ktoś taki istniał, że został zamordowany. Dopiero niedawno zrozumiałam, w jak bestialski sposób go torturowano i zamordowano. Jednak jego agonia trwała dłużej. Agonia i zdrada. To pokazuje z jakimi ludźmi mieliśmy do czynienia i myślę, że oni dalej mają się dobrze. Aby zrozumieć z kim teraz mamy do czynienia, trzeba wiedzieć jak wyglądał ostatni okres życia Księdza Popiełuszki. Ta perfidia jest przerażająca, że chcieli aby był sam. Zastraszano jego przyjaciół, aby się od niego odsunęli. Inni księża donieśli do metropolity warszawskiego Glempa, jakoby ksiądz Popiełuszko miał kochankę. Możemy sobie wyobrazić, w jakim położeniu go to, ale też nie dziwi, że metropolita uwierzył innym księżom. Pewnie metropolita ufał tym duchownym. Ksiądz Popiełuszko był jeden, ich było kilkoro. Ksiądz Popiełuszko w ostatnim okresie życia spotkał się więc z ostracyzmem. Miał być sam. Z takimi ludźmi ciężko wygrać. To nie tylko mordercy, ale ludzie inteligentni, znający psychologię człowieka, potrafiący w sposób umiejętny go niszczyć z zewnątrz i od środka.
    Tak więc tortury księdza Popiełuszki nie trwały od momentu jego porwania, one sięgały dużo wcześniej. Były bardzo przemyślane, wielu by odebrało siły, motywację, wielu posłałoby na kolana, wielu by się zwyczajnie poddano, gdyby ich spotkała zdrada od osób, po których by się tego nie spodziewali. A jednak wśród księży była też agentura, myślę że mogli być też zastraszani, szantażowani. Zło panoszy się również w kościele. Atakuje kościół najdotkliwiej, ponieważ to on jest bliżej Boga.
    Osobiście uważam, że oprawcy księdza Popiełuszki popełnili błąd. Jeśli zostawiliby go w spokoju, może by stanowił tylko takie zagrożenie, że dawałby ludziom siłę, wsparcie. Jednak mordując go w taki sposób, uczynili go męczennikiem, a jego duch krąży wokół nas do dziś. Wiele osób wie o nim, mimo że urodzili się już po jego śmierci. W domach mówiono o tym, że został bestialsko zamordowany. Gdyby pozwolili mu żyć, ludzie by go słuchali, ale jego siła nie byłaby tak ogromna, jak męczeńska śmierć. Pamięć o nim przetrwała.
    Ktoś powie, że śmierć księdza Popiełuszki została wyjaśniona. Jeżeli wierzyć słowom pana Sumlińskiego z poniższego filmu, wcale tak nie jest. Ktoś za każdym razem utrudniał śledztwo. Ci którzy zostali skazani, mogli nawet tego nie zrobić, ale jeśli zrobili, to nie byli w tym sami. Prokurator Witkowski, chcący wyjaśnić morderstwo księdza Popiełuszki, za każdym razem, kiedy już był blisko wyjaśnienia i postawienia zarzutów innym osobom, był odsuwany od sprawy. Aby nie dokończył śledztwa, rozsyłano o nim plotki, że jest mitomanem. Nawet początkowo Jarosław Kaczyński uległ tej propagandzie, a kiedy mu uwierzył i chciał pomóc, władza przeszła w ręce PO, a śledztwo po raz kolejny upadło. A kilkukrotnie było blisko wyjaśnienia. Prokurator Witkowski miał nawet 6 świadków porwania, ale chcieli oni mieć pewność, że ktoś ważny ich wesprze. Pewnie obawiali się o swoje życie. Niestety nie dano im głosu.
    Myślę, że powody są oczywiste. Śledztwo utrudniały osoby zamieszane w to. Prawda mogłaby być tak karkołomna, że nagle okazałoby się niby wolna Polska, III RP była KOLOSEM NA GLINIANYCH NOGACH, a my sami żyjemy w iluzji wolnej Polski.
    Uważam, że warto zapoznać się z historią życia księdza Popiełuszki. Jeśli poznamy wszystkie środki, które przedsięwzięto, aby go nękać, prześladować, zrozumiemy, z kim mamy teraz do czynienia. To ci sami ludzie. Równie bezwzględni, inteligentni, cwani, znający psychologię. Powtarzam to, aby zrozumieć, że może tamte czasy minęły (a bynajmniej nam to wmówiono), ale te środki nie stały się przestarzałe.
    To są ci sami ludzie. Musimy to zrozumieć, bo może nas w niedalekim czasie spotkać to samo. Już my wyborcy PiS, Konfederacji spotykamy się z ostracyzmem. Tak samo zresztą nie tylko wyborcy prawicy ale i katolicy. Te czasy wróciły. Jesteśmy opluwani, obrażani. Wygaduje się na nasz temat kłamstwa. Poniża się nas. To są ich metody. Ostracyzm społeczny. Kłamstwa.
    Musimy być gotowi.
    Osobiście uważam, że okrągły stół był iluzją. Tak jak kiedyś napisałam w moim artykule. Nieco poluźnili smycz, abyśmy dali się nabrać, że Polska odzyskała wolność, a tak naprawdę obroża na naszych szyjach trzyma się mocno.

Zdjęcie profilowe

Ostatnie posty

Ukryty obraz tranzycji

Demokracja – iluzja czy fakt?

Eurowizja

Ludobójstwo

IMIGRANCI – szaleństwo UE, czy ukryty cel?

POLEXIT

Media