• Zdjęcie profilowe Tylko Polska

    Tylko Polska zamieszczony w temacie Społeczeństwo

    Data publikacji: 1 T, 3 D temu
    2
    6 Komentarzy
    • wiele takich dyskusji przeprowadziłem 🙂

      1
      • @chicku Ja nie mam takich nerwów. Choć dobrze że są osoby, które próbują ich uświadomić. Ktoś powinien, skoro w domu nie potrafili. Dzisiejsze czasy szkolą ludzi na bezuczuciowych, dla których życie nie ma wartości. Co nie zmienia, że są młodzi wrażliwi, ale pogubieni przez rówieśników, tik toka, facebook, lewicę itd. Czasem się cieszę, że dorastałam w innych czasach niż dziś, bo może i mi by tak wyprali umysł.

        1
        • @joostyn nie jestem pewien, czy to jest kwestia naszych czasów, za PRL-u, gdy można by sądzić, że prawie wszyscy chodzili do kosciola, w Polsce aborcja była niestety masowa. Chyba sporo dały lata 90., gdy trwała poważna dyskusja nad aborcją, a może to dzięki wielkiemu autorytetowi Jana Pawła II, który już trochę idzie w zapomnienie, ale jestem pewien, że odegrał tutaj ogromną rolę. Ja prowadziłem nieraz dyskusje na ten temat, ale szczerze mówiąc, to przekonałem się, ze trudno tutaj kogoś przekonać i nie wiem, na czym to polega. Nawet bliscy znajomi woleli się odciąć, niż zgodzić na te argumenty, które wydają mi się absolutnie logiczne. Zresztą czy ja wiem, może warto czasem poświęcić znajomość i wyrazić swoją opinię na ten temat. Być może ta niemożność zgodzienia się na te logiczne argumenty wynika – jak wtedy sądziłem – z tym, ze ktoś ma za sobą takie doświadczenie i nie chce się zgodzić, że to zło, a może po prostu ma źródła demoniczne

          • @chicku Ja urodziłam się w 1985r. Była wtedy jeszcze aborcja legalna. Mój ojciec miał pecha bo trafił podwójnie. Tak więc mam brata o 2 miesiące młodszego. Mojej mamie rzucił pieniądze na aborcję i odszedł, nawet nie dając jej szansy na jakąkolwiek reakcję. Potem mama mu pieniądze zwróciła. Na szczęście mama miała wsparcie moich dziadków. Jednakże mogła podjąć decyzję aborcji, ale tego nie zrobiła. Tak więc to zależy od danej osoby, może też wsparcia bliskich. To że jest dostęp do aborcji, nie oznacza według mnie, że więcej będzie ich usuniętych. Teraz nie mamy obrazu ile tych aborcji jest, ponieważ robią to po kryjomu. Jest zakaz, ale nie oznacza że tyle samo dzieci nie jest usuwanych co wtedy, kiedy była legalna. Różnica jest też taka, że wtedy były też problemy z mieszkaniami, było biednie, ale jakoś się mówiło ciasne, ale własne. Teraz uczy się wygodnictwa. Ma być bogato. Nie uczy się odpowiedzialności. Dziecko w łonie matki się uprzedmiotawia. Traktuje jako problem, a nie życie. Choć to nie zmienia, że jestem przeciwko aborcji, choć nie tak zagorzale jak Konfederacja, bo dopuszczam myśl aborcji w przypadku gwałtu, zagrożenia życia i jeśli dziecko jest w łonie martwe, a kobieta jest żywą trumną. Choć z tym ostatnim to też jest ciężkie, bo zdarzały się cuda, kiedy lekarz i wszelkie badania pokazywały, że dziecko urodzi się martwe, a rodziło się żywe. Więc to jest ciężkie. I nie zazdroszczę żadnej kobiecie, która staje przed taką próbą. Ja chyba ze strachu, że lekarz się myli albo się wydarzy cud, chyba bym się zdecydowała urodzić. Nie wiem, jak w przypadku gwałtu bym postąpiła, bo tak czy inaczej to życie. Aczkolwiek nie chcę narzucać komuś swojego zdania. To co w lewicy mnie bulwersuje, to że chcą aborcji, ale nawet nie myślą, aby zadbać o pomoc psychologiczną dla kobiety. Wzięcia pod uwagę zdania ojca dziecka. To że nie mówią o powikłaniach po aborcji. A tym może być nawet bezpłodność. Z kobietą powinien ktoś porozmawiać, moze odwiódłby ją od tej decyzji. Powinno być danie możliwości, że kobieta urodzi i przekaże komuś dziecko. Państwo mogłoby wtedy opłacać zasiłek w trakcie ciąży. Wiem że pewnie to głupie, ale należy robić aby to życie się urodziło. A czasem to sytuacja materialna zmusza kobietę do nieodwracalnej decyzji. Nikt nie tłumaczy tym kobietom, że aborcja to może być trauma na całe życie, że kobieta będzie mieć całe życie wyrzuty sumienia.

            1
            • @joostyn piękną postawę zachowała Pani mama, bardzo to budujące, zachowała się pięknie, zresztą Bóg Pani przeznaczył żyć. Odnośnie aborcji, ja jestem absolutnym przeciwnikiem, nawet w przypadku aborcji, choć to oczywiście trudne, ale po co kobiecie dokładać kolejnej traumy, zabijając w niej dziecko, a dziecko karać za głupotę ojca? nie musimy się tutaj zgodzić, wyrażam jedynie swoja opinię, do której jestem przekonany i nie wyobrażam sobie argumentów, które by miały mnie przekonać, że dziecko można zabić. Bo jeśli otworzymy tę furtkę, że możemy zabić dziecko w łonie matki, by jej oszczędzić dodatkowej traumy, to dlaczego nie możemy zabić np. 5-letniego chorego przywiązanego do łóżka dziecka, albo takiego, które stało się niesprawne w wyniku wypadku, czy to bywa równie wielką albo większą tramą? dlatego dla aborcji mówię nie – nigdy. Oczywiście śmierć dziecka w wyniku ratowania matki nie jest aborcją, i tę dopuszcza Kościół (np. jeśli matka jest chora śmiertelnie, trzeba ją poddać leczeniu które zagrozi dziecku w jej łonie – choć nawet tutaj zdarzały się święte matki, które odmawiały leczenia, by ratować dziecko)

              • @chicku Powiem, że obejrzałam jeszcze trzy filmiki podobne co powyżej i zaczęłam zmieniać podejście. Przyznam że ta pani czyni coś dobrego. Myślę że może więcej dokonać niż zakazy. Jest bardzo przekonująca.

Zdjęcie profilowe

Ostatnie posty

Ukryty obraz tranzycji

Demokracja – iluzja czy fakt?

Eurowizja

Ludobójstwo

IMIGRANCI – szaleństwo UE, czy ukryty cel?

POLEXIT

Media