-
Tylko Polska zamieszczony w temacie Polityka
Europoseł Dominik Tarczyński miał swoje pięć minut w sztabie wyborczym Prezydenta Donalda Trumpa. W tym wystąpieniu po prostu rozłożył Demokratę na łopatki, przy owacjach ze strony Amerykanów. Było to bardzo dobre wystąpienie z bardzo dobrą angielszczyzną, pełną ciętej riposty.
Chwilę po wygranej D. Trumpa, pojawiła się afera. Nie wiem, czy Tarczyński faktycznie przekazał kompromitujące materiały Trumpowi na tuska i sikorskiego, kiedy ci niepochlebnie wypowiadali na jego temat, posądzając go wręcz o bycie rosyjskim agentem. Żona sikorskiego przyrównała go nawet do hitlera.
I tu wylał się hejt… No właśnie. Wylał się hejt na Tarczyńskiego. Zdrajca! Zdrada krwi wymaga! O jaki on taki, jaki owaki… Możecie mi uwierzyć na słowo, że tik tok pęka w szwach od zalania ogromną ilością filmików godzących w dobre imię Tarczyńskiego.
Wyborcy obecnego rządu nie pamiętają kilkudziesięciu razy, kiedy politycy obecnego rządu biegali z wywieszonymi jęzorami do przedstawicieli UE, aby skarżyć na własny kraj, bo akurat wtedy rządził PiS. Nie pamiętają, że te skargi wywoływały nałożenie na Polskę kar finansowych, które spłacać będą zwykli Polacy, bo przecież nie ci co skarżyli z własnych kieszeni, czy też ci na których skarżono.
Ale to oczywiście Tarczyński jest ten najgorszy, bo „doniósł” na ich ukochanych polityków. Nieważne że ci stosowali oszczerstwa, za które zwykły obywatel odpowiadałby karnie za pomówienie i płacił odszkodowanie, bo nie można kogoś tak publicznie oskarżać bez dowodów. Bo skąd taki tusk mógł mieć wiedzę, że Trump jest agentem rosyjskim, a już skąd to że potwierdzają to amerykańskie instytucje? Czy on zdaje sobie sam sprawę z tego, co gada? Bo przecież nie mówi, co mu ślina na język przyniesie. Słowa są poniekąd bronią. Kaleczą, rujnują, niszczą, ale są też mieczem obusiecznym. Ponieważ teraz te jego słowa mogą ugodzić w tych, co je wypowiedzieli, a jak się mówi „w Internecie nic nie ginie”, nawet jeśli teraz wszystko wykasowali. Szkoda że stracą też Polacy, bo możemy być przez ich głupotę izolowani. I to mówił człowiek, który chciał mieć bardzo dobre relacje z Rosją taką, jaka ona jest. Człowiek, który ściskał się z putinem. Żaden polityk tego nie czynił, nawet z Chin. Nie wiem, może łukaszenka . I nie wydaje mi się, żeby amerykańskie służby dopuściły Trumpa do kandydowania, gdyby faktycznie posiadały dowody na jego agenturę. Tak bynajmniej na moje rozumowanie. Gdyby były dowody na jego agenturę, to czy tusk nie myśli, że Demokraci by ich nie wykorzystali? Od razu by były dowody na pierwszych stronach gazet! Ale tusk po prostu trzepie jęzorem, bo jego wyborcy wszystko łykają, nawet się nie starając to sprawdzić albo chociaż to logicznie przemyśleć.
Teraz że rzucili się na Dominika Tarczyńskiego tylko podkreśla, że ci ludzie nie tylko po prostu nie myślą, ale są po prostu hipokrytami ani nie posiadają instynktu samozachowawczego i do tego są całkowicie ślepi na czyny ich polityków, którzy zawiedli i ich zaufanie. Bo czym jest jeden donos wobec kilkudziesięciu donosów na własny kraj? A to że ich politycy narazili swoim długim jęzorem Polskę na izolację, to już tego nie widzą? Bo oczywiście winny jest glina, że się wydało, a nie przestępca? Taka ich sprawiedliwość wygląda? Że karać to można tylko tych, co oni nie lubią? Wyobraźmy sobie sytuację, gdyby politycy PiS wyzywali Kamalę od hitlera i ona by wygrała. Jakie byłoby wycie? Przecież oni by polityków PiS ukamienowali.
Jednak w tej aferze umyka nam jeszcze jeden ważny szczegół. A właściwie dwa. Donald tusk może popełnił błąd, bo powiedział o wiele za dużo niż powinien, ale on nie jest idiotą. Bardzo szybko potrafi gasić pożary. I tak bardzo szybko skierował uwagę swoich wyborców na Dominika Tarczyńskiego, aby odciągnąć ich uwagę od siebie i sikorskiego. Znalazł kozła ofiarnego. Winnego tej całej sytuacji. Odwrócił kota ogonem. I teraz Tarczyński stał się winnym a on i sikorski ofiarami.
Ale też nie tylko dlatego wylał się hejt na Tarczyńskiego. Nawet nie przez to że to on niby doniósł (ja sama nie wiem, czy to prawda), bo tusk i sikorski by zrobili to samo, gdyby słowa wypowiedzieli politycy PiS.
Powód jest bardzo istotny. Jeżeli śledzicie tik toka, posty na FB dotyczące wyborów, różne ankiety, to zauważycie, że wszędzie odpowiedź na pytanie, kto będzie następnym prezydentem jest: Dominik Tarczyński. Tusk nie jest idiotą i on wie, że to on ma największe szanse wygranej. Dominik Tarczyński ma wykształcenie wyższe i to z prawa. Jest więc z zawodu prawnikiem. Doskonale włada językiem angielskim, nawet się nie zająknie. Pokazał się nie tylko Polakom, ale obcokrajowcom, którzy nam go zazdroszczą. Naprawdę. Sama osobiście czytałam komentarze Anglików, którzy pisali, że chcieliby mieć takich polityków jak on. Jest na tik toku dziewczyna. Nie znam jej narodowości, ale na pewno nie jest Polką. I już dała parę filmów, gdzie wręcz daje Dominika Tarczyńskiego jako przykład. Nie ma w Polsce innego polityka, który by był aż tak znany za granicą. A do tego Tarczyński ma postawę, charyzmę, nie da sobie nagadać. Ma ciętą ripostę. Myśli szybko. Nie patyczkuje się. I tusk to wie. Wie, że Tarczyński jest jedynym politykiem PiS, który jest w stanie przyciągnąć do siebie wyborców Konfederacji. Sama jak czytam komentarze wyborców Konfy, to widzę: „Będę głosować na Mentzena, ale jeśli Tarczyński będzie startować, to zagłosuję na niego”, „Ogólnie jestem za Konfederacją, ale będę głosować na Tarczyńskiego” itd..
Ja mam nadzieję, że PiS tylko gra. Specjalnie podkłada fałszywe tropy, aby w końcu postawić na Dominika Tarczyńskiego. Z żadnym innym nie będzie mieć szans. I to ja wyborczyni PiS tak uważam. Mogę doceniać Czarnka, Jakiego i innych, ale to Tarczyński ma to coś w sobie. Owszem w pierwszej turze chcę dać szansę Jakubiakowi, ale jeśli Tarczyński by wszedł do drugiej tury, to bym na niego głosowała. Choć przyznam, że głosowałabym na kogokolwiek, byle był z prawicy. A tu chodzi o to, żeby ci co nie są za PiS, byli w stanie jednak na nich zagłosować, jeśli alternatywą byłby tusk, trzaskowski, holownia czy sikorski. Pamiętajmy, że wyborcy Konfy na Andrzeja Dudę nie głosowali. Wybrali trzaskowskiego. Dlatego PiS potrzebuje takiego kandydata, który odciągnie ich od lewicy czy liberałów. Zwał jak zwał. I tą osobą jest Dominik Tarczyński. To dlatego jest tak atakowany, bo tusk też myśli strategicznie i wie, że mogą być podawane fałszywe tropy, bo on pewnie tak czyni, podstawiając sikorskiego. A PiS jeśli z Tarczyńskiego zrezygnuje, to kompletnie zwariował. Bo np. taki euro poseł Jaki potrafi też powiedzieć swoje argumenty, ale już tak nie potrafi podnieść z foteli jak Dominik Tarczyński, który właśnie podniósł z foteli Amerykanów, będących w sztabie wyborczym Trumpa. I to nie było udawane. Na ich twarzach widziałam aprobatę, radość. To były szczere owacje. Więc czekamy na decyzję PiS. To że jeszcze nie podali kandydata, to po prostu gra. To nie jest że po prostu zapomnieli. To strategia, byleby postawili na właściwego kandydata.
Ostatnie posty

Ukryty obraz tranzycji
- 13 lipca, 2024

Demokracja – iluzja czy fakt?
- 2 czerwca, 2024

Eurowizja
- 8 maja, 2024

Ludobójstwo
- 2 maja, 2024

IMIGRANCI – szaleństwo UE, czy ukryty cel?
- 13 kwietnia, 2024

POLEXIT
- 11 kwietnia, 2024
Media
Zdjęcia dodane do postów
Wideoklipy dodane do postów