Pewien znajomy zastanawiał się publicznie, czy w związku z tym, że wiary nie można naukowo falsyfikować, to gdy spotka się muzułmanin z katolikiem, to ten ma rację i ma „lepszego” Boga, który uzna, że wierzących w daną religię jest więcej?
Chociaż to intrygujące pytanie, to jednak w przypadku muzułmanów i katolików jest zupełnie nietrafione, ponieważ muzułmanie i chrześcijanie wierzą w tego samego Boga.
Czyli Boga Abrahama i Mojżesza w którego wierzą również Żydzi. (Piszę Żydzi z dużej litery, bo to nie tylko wyznanie, ale również naród.)
Zatem jeśli muzułmanin zapyta: czy wierzysz w Allaha, to chrześcijanin paradoksalnie może odpowiedzieć, że tak, bo Allah oznacza w języku arabskim tego samego Boga - Boga Abrahama.
Możecie się teraz dziwić
(...) Powyższa treść to tylko część artykułu. Aby przeczytać całość i uzyskać dostęp do źródeł należy się zalogować
Poniżej przydatne linki: Techniczne możliwości Polskiego Fejsa
Przemysław
o wyznaniu nawet bym z nim nie rozmawiał , po za tym w każdym narodzie są dobrzy i źli ludzie
Łukasz
masz sporo racji. Ekumenizm pojawił się już w dokumentach II Soboru Watykańskiego, który był współtworzony m.in. przez kard. Wojtyłę, który później postanowienia soboru wprowadzał w życie. Co do tej tolerancji, mam podobnie jak Ty, cieszy mnie każdy znajomy o innych przekonaniach, innej wiary czy ateista, ale mam też takie doświadczenie, że zazwyczaj oni niestety zrywają relacje.
Jerzy-Porwol
Prawda jest raczej taka, że niezależnie od religii, aktualnie w otaczającej nas rzeczywistości, większość ludzi „wierzy po swojemu” w tego samego bliżej nieokreślonego Boga (cały czas pozostającego Wielką Niewiadomą dla ludzkiego umysłu), niezależnie jakim imieniem jest on określany i jak interpretowany. Różnica jedynie w tym, że jedni zastanawiają się głębiej, inni przyjmują to co im podsunięto, a jeszcze inni uważają się za mądrzejszych i uważają, że „wiedzą lepiej”.