Brytyjski dziennikarz, Bernard Newman, w latach 40. dobrze rozumiał polską naturę i wiele z tego, co przeszliśmy podczas II wojny światowej. Jego książka to świetny, wciągający dokument, określany przez niektórych jednym z jego największych dzieł. W książce wydanej na rynek brytyjski w 1946 pisał: "Od dziesiątek Polaków słyszałem relacje z pierwszej ręki o stosowanych metodach. Za krzywdę wyrządzoną niemieckiemu żołnierzowi ginęło dwudziestu zakładników - widziałem setki oficjalnych niemieckich obwieszczeń z imiennymi listami ofiar. Gdzie indziej Niemcy po prostu łapali pierwsze dwadzieścia osób, jakie napotkali na ulicy, i rozstrzeliwali je na miejscu. W jednym przypadku zastrzelono czterdziestu studentów, ponieważ jeden z nich cisnął kamieniem w niemieckiego żołnierza." Ale czy my, Polacy, dalej powinniśmy pielęgnować niemieckie krzywdy?
(...) Powyższa treść to tylko część artykułu. Aby przeczytać całość i uzyskać dostęp do źródeł należy się zalogować
Poniżej przydatne linki: Techniczne możliwości Polskiego Fejsa