@eljot60 weź pod uwagę, że Ciebie prawodpodobnie nie dotykają żadne konsekwencje prawa wprowadzanego obecnie przez PIS, bo nie płacisz podatków, możę tylko kupując w sklepie, ale vat się nie zmienił raczej, więc zmiany żadnej nie widzisz. Dla mnie podatki np. za ZUS wzrosły o 50%. Coś, co Ceibie nie dotyczy. Może dlatego jestem rozgoryczony, uważam, że obecna władza popełnia błędy, a koszty społeczne nie są rozłożone równomiernie, bo jedni pracują na innych. Dla mnie to nieuczciwe, bo akurat mnie dotyka to w ten sposób, że płacę od paru mcy więcej, niż zarabiam. Coś tutaj nie gra, nie uważasz? A co do zatrudnienia, to spora część tych zatrudnionych to Ukraińcy, więc dzięki wojnie mamy najlepszy wynik. Nie znalazłem nigdzie tej informacji, mowi się tylko, że gospodarka kwitnie, ludzie pracują i – w domyśle – zasługa PISu. nikt nie mówi, że np. dotacje są dawane tak, by zobowiązać pracodawców do zatrudnienia, nawet jeśli pracownicy generują straty, i tak generuje się część tych zatrudnionych. Ja np.. zatrudniam jedna osobe tak, że płacę za nią zus, a ona nie pracuje, bo nie mam
dla niej zajęcia. To między nami. Ale podejrzewam, że tak wygląda cżęść tych zatrudnień. Ona generuje dwa etaty, bo pracuje u mnie (na papierze) i na drugim etacie, gdzie rzeczywiście pracuje. I tak mamy dwie zatrudnione osoby, a wszystko dlatego, że prawo tego wymaga. Dlatego zanim się zaczne cieszyć z liczby zatrudnionych, to się zastanowię dwa razy 😉 oczywiście cieszy mnie forma polskiej gospodarki, ale chciałbym, by prawo nie utrudniało jej fukcjonowanie, bo naprawdę szału nie ma od strony prawnej. Ludzie chcą pracować, ale to nie zasługa PISU, po prostu jesteśmy pracowici i tak było zawsze. Ile razy się mówiło, że np. w Anglii wolą polskich budowlańców, bo angielscy nic nie porafią? czy to jest zasługa pisu, czy naszej pracowitości?

@chicku Zamieszczam weselny post a ty ogłaszasz stypę, a przynajmniej opowiadasz na weselu o chorobach. Proszę, pisz o tym co Ciebie boli w oddzielnym poście, nie „na weselu” 😉

@jan-latosinski tak, ale na wzrost gospodarczy pracują ludzie, społeczeństwo. Państwo tylko pobiera podatki i organizuje funkcjonowanie państwa lepiej lub gorzej. Nie mów mi, że dzięki pisowi państwo funkcjonuje, bo najlepiej firmy rozkwitły po ustawie Wilczka z 1988, gdy zdjęto praktycznie wszystkie ograniczenia. Potem jedynie nakładano nowe i to się nie zmienia, może z małymi wyjątkami.