• Zdjęcie profilowe KoszałekOpałek

    KoszałekOpałek zamieszczony w temacie Wojna

    Data publikacji: 1 miesiąc, 1 T temu

    Śledząc ostatnie wydarzenia dotyczące wojny na Ukrainie można się trochę pogubić. Przynajmniej ja czuję się zdezorientowany tym co się dzieje.
    Trump i jego doradcy mówią o rychłym zakończeniu wojny i trwających negocjacjach z Rosją i Ukrainą. Konferencja w Monachium, a teraz w Arabii Saudyjskiej, wszystko to świadczy o zakończeniu wojny w najbliższym czasie.
    Tylko jak ona ma się skończyć?
    Wysłannik kacapów w ONZ Wasilij Nebenzia oświadczył, że nie tylko Krym, ale też Ługańsk, Donieck, Zaporoże i Chersoń na zawsze będą rosyjskie! Ukraina ma być zdemilitaryzowana. Ławrow podkreśla, że Ukraina nie może być nigdy w NATO. Same negocjacje mają odbywać się bez Ukrainy i krajów europejskich!
    Czyli wojna ma się zakończyć zaanektowaniem części Ukrainy przez Rosję i odsunięciem Ukrainy od struktur zachodniego świata. A co ze zbrodniami rosyjskimi? Co z rozliczeniami za te wszystkie tragedie i zniszczenia?
    Nic o tym nie słychać i nikt o tym nic nie mówi.
    Wszystko to przypomina upiory z przeszłości. Jałta i powojenny układ sił. Mocarstwa się dogadują, a malutkie kraje niech siedzą cicho. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Jest wiele krajów w Europie i na świecie, którym takie patrzenie na sprawy Ukrainy i wojny się nie podoba. Trump nie jest zbawcą i cudotwórcą. Tylko niestety Europa znajduje się w głębokim kryzysie i pozwoliła sobie na takie zakulisowe zagrywki innych krajów. Bardzo jest to przykre, że kraje europejskie zamiast wzmacniać swoje bezpieczeństwo brną w ideologie, które je tylko osłabiają i pogłębiają chaos i destrukcję.
    Polska jest aktualnie w gronie krajów, które stoją w awangardzie postępu. Zielony ład, genderowe utopie, walka z prawicą, wszystko to osłabia nasz kraj. O tyle jeszcze dobrze, że rozwijamy armię i zbroimy się. Chociaż sami niewiele możemy. Bez współpracy z USA i tymi krajami, które myślą podobnie, w wypadku wojny z Rosją, jesteśmy skazani na pożarcie.
    Pokój jest bezcenny, ale pokój ma swoje granice! Trzeba ruskim pokazać dosadnie gdzie jest ich miejsce. Inaczej czeka nas nieuchronna wojna. Nie taka jak teraz.

    2
    7 Komentarzy
    • @koszalek Prezydent Tramp chce zakończenia wojny, chce doprowadzić do umowy stron, która zapewni w miarę trwały pokój w tym regionie świata. Pokoju chcą chyba wszyscy: Ukraina, Rosja, USA, Europa, ale to nie znaczy, że łatwo będzie się dogadać co do warunków zakończenia wojny, raczej będzie bardzo trudno.
      Tak, Europa jest już w kryzysie i jak obecne elity UE się nie zmienią to kryzys będzie się pogłębiał, a społeczeństwa Europy będą biednieć i tracić poczucie bezpieczeństwa. Nasza przyszłość jest niepewna, ale trzeba mieć nadzieję, że tak jak w USA i w Europie w końcu zwycięży zdrowy rozsądek i nowi przywódcy UE odrzucą szaleństwa ugrupowań lewackich i liberalnych.
      Rosja ma wsparcie wśród krajów, którym nie podoba się dyktat USA (Chiny, Indie, i wiele innych), więc jej militarne pokonanie przez Ukrainę jest praktycznie niemożliwe. Raczej Ukraina traciłaby dalsze tereny, bo ukraińska armia jest wyczerpana a ewentualne rezerwy nie szczególnie chcą walczyć (unikają poboru, nawet dezerterują). Ukraina potrzebuje pokoju i chyba jest gotowa sporo oddać za pokój. Nikt nie wie czy do niego dojdzie, ale nawet jak dojdzie to pewnie dzięki kompromisom wszystkich stron, co będzie trudne, bo Putin nie lubi ustępować.

      • @eljot60 No tak. Marzy się nam sprawiedliwy pokój, Rosja na kolanach i wygrana Ukrainy. Niestety rzeczywistość wygląda inaczej. Rosja co prawda ledwo dyszy, ale ma olbrzymi potencjał i wsparcie wielu dyktatur i innych krajów. Osądzenie zbrodniarzy i zadośćuczynienie za krzywdy też są fantastyką? Niestety, w chwili obecnej tak. Aneksja terytorium Ukrainy, to też smutny fakt. I w takim świecie żyjemy. Nie w raju. Zdaję sobie z tego wszystkiego sprawę. I staram się tym nie zadręczać. Co ja w sumie mogę?
        Tylko tworzy się pewien precedens. To teraz każdy kto jest silny i ma środki może walczyć o swoje i nie przejmować się żadnymi prawami i międzynarodowymi ustaleniami. Po co nam ONZ, po co nam inne instytucje? My też powinniśmy zrezygnować ze swojej podmiotowości na rzecz silnej Unii Europejskiej? Bo sami się nie liczymy w świecie i z nami się nie liczą?
        Wiem, że negocjacje nie są łatwą sprawą i każdy obstaje przy swoim. Zastanawiam się tylko jak Ukraina będzie się rozwijała okrojona terytorialnie i otoczona zewsząd Rosją. A może właśnie wówczas zacznie się rozwijać? Wejdzie do Unii i później do NATO i stanie się częścią zachodniego świata? Długa droga przed nią. A czy w tym czasie świat nie odpuści Rosji, a ta wejdzie w układ chociażby z Chinami i zacznie obmyślać kolejną wojenką z całą Europą? Gdybanie.
        Trump ma możliwości i siłę. Europa też. Tylko czy nie chcą zakończyć wojny w imię kasy? Dogadać się z Ukrainą, dogadać się z Rosją żeby móc robić interesy i zarabiać grubą forsę?

        • @koszalek Sprawy świata, światowego pokoju są w rękach polityków mocarstw. Nawet kraje UE nie wiele mogą, nie mają sprawczości, pozostało im wspierać USA, i oby to robiły.
          A my nadal możemy bardzo dużo bo nadal jesteśmy 'prezydentami’ we własnych domach, od nas zależy czy w naszych wspólnotach rodzinnych panuje pokój, życzliwość, dobroć. To życie w zgodzie z najbliższymi w dużym stopniu czyni nas szczęśliwymi.

          • @eljot60 Dzięki za te słowa. Wielka polityka to nie nasza dziedzina. Do czegoś innego zostaliśmy powołani. Ostatnio coraz mniej ślęczę w necie. Dzięki temu jestem spokojniejszy. Czasami obejrzę Strzyżewskiego na you tube i posłucham radia Wnet. I wystarczy. Wiem, że świata całego nie zmienię, a ten mój mikro świat jest najważniejszy i na nim powinienem się skupić. Pozdrawiam

            2
            • @koszalek Tak, trzeba nam robić to co od nas zależy, dokonywać dobrych wyborów, w tym w najbliższym czasie zagłosować w wyborach prezydenta Polski. Mój wybór to dr. Karol Nawrocki
              Dzięki, wzajemnie pozdrawiam.

              1
        • @koszalek Raczej sprawiedliwy pokój to nie będzie. Szczerze ja nigdy jakoś nie wierzyłam, że Rosja padnie na kolana. Nie przy takiej wojnie a wojny NATO – Rosja ja osobiście bym nie chciała. Gdyby miało być sprawiedliwie to Niemcy po II wojnie światowej powinny przestać istnieć a w ciągu 50 lat stały się najsilniejszą gospodarką w Europie. My jako państwo napadnięte powinniśmy po wojnie mieć wsparcie połowy świata a oddali nas Sowietom.

          2
    • @koszalek wygląda na to, że Rosja nie zostanie ukarana, wręcz odwrotnie – dostanie dużo, by ją obłaskawić i by łaskawie zgodziła się na zawieszenie broni, przynajmniej na jakiś czas. Smutne to ale prawdziwe. Już Trump wychodzi z hojnymi propozycjami względem tych zbrodniarzy. Pewnie gdyby Rosja została pokonana w polu mogłoby być inaczej. Masz rację, że tworzy to precedens – a więc warto atakować, płyną z tego same korzyści, prócz ofiar w ludziach. Ale akurat tym nie każdy wódz się przejmuje.. Co do polityki, mam tak samo. Zwykle wolę odetchnąć w tematach pozapolitycznych 🙂

      1