@eljot60 Podobno mają też porównanie charakteru jego pisma z podpisem Bolka i jest zgodne. Myślę, że prawdy nigdy od Wałęsy nie usłyszymy. To człowiek chytry na kasę i tą kasę łowi ze względu na swój mit bohatera. Żeby powiedzieć prawdę, musiałby się zmierzyć z samym sobą. Myślę, że zbudował swoje życie na tylu kłamstwach, że sam już w nie wierzy. Poza tym teraz powiedzieć prawdę, powiedzieć, że nie tylko donosił, kłamał, ale spojrzeć w oczy wielu ludziom, którzy niekoniecznie przyjęliby to dobrze. Ale są ludzie, którzy potrafią jednak powiedzieć: donosiłem tak, ale grożono mojemu synowi, jak zrobił to jeden pan, który pracował swego czasu w radiu (nie pamiętam nazwiska). Obawiam się, że Wałęsa nie miałby takiego wyjaśnienia, które by go jakoś usprawiedliwiało. Liczna rodzina? Wielu ją miało, a jednak podjęło inne decyzje. Ceną byłoby też spadnięcie z góry na dno, jakiś społeczny ostracyzm, jakiś lincz. Teraz się liczą z jego zdaniem, może nawet powiedzieć głupotę, ale mu wybaczą, ale to że donosił… niekoniecznie by mu wybaczono, zrozumiano. Może ludzie żyjący w tamtych czasach tak, bo wiedzieli jak było, jednak ci co urodzili się później już niekoniecznie. Chciałabym wierzyć, że w głębi duszy on żałuje, że ma jakieś wyrzuty sumienia, ale to moja naiwność. Zbyt wielu ludzi jest takich, że sprzedaliby dla zysku własną matkę.