Jestem po seansie filmu Powstaniec 1863. Film zaskoczył mnie pod kilkoma względami. Przede wszystkim sama postać Księdza Brzóski była mi nieznana, podobnie jak jego udział w powstaniu styczniowym. Po drugie zaskoczyło mnie że w głównej roli obsadzono Fabiĵańskiego,którego kojarzę z ról gangsterów. Zaskoczyło mnie ze w filmie grali Cezary Pazura i Olbrychski (mimo że miał dość niewielką rolę ) , a dlatego mnie to zaskoczyło ponieważ film chyba wcale nie był promowany, pomimo takich aktorskich nazwisk… w Krakowie chyba grano ten film przez kilka tygodni od premiery, a seanse w kinach były w ciągu tygodnia w godzinach porannych (tak że jako osoba pracująca nie miałam szans na ten film się wybrac) . Co do samego filmu- moim zdaniem pięknie opowiedziana historia , ciekawe kadry, wartka akcja – bardzo mnie ta historia wciągnęła emocjonalnie. Już od pierwszych scen czułam, że przeżywam to co główni bohaterowie , że jestem tam z nimi i planuję atak na rosyjski garnizon, stresowałam się i czułam strach przed agresywnymi i nieprzewidywalnymi Moskalami. Główny bohater pokazany pięknie, Fabijanski zagrał naprawdę bardzo bardzo dobrze ! ( I to chyba moje największe zaskoczenie). Potrafił odegrać subtelną naturę Księdza skupionego na sprawach boskich, jednocześnie kogoś kto miał w sobie ikrę dowódcy. Bardzo emocjonalnie odegrane sceny smutku, rozpaczy ( scena spowiedzi przed śmiercią- majstersztyk aktorski Fabijanskiego). Podobała mi się również rola tego młodego aktora – który grał chlopca Antka – jak na takiego młodego aktora bez doświadczenia super odegrał scenę rozpaczy po śmierci ojca…. film naprawdę piękny , wartościowy, piękna muzyka … sceny batalistyczne mocne ale nie epatujące krwią i cierpieniem. Metafuzyka w scenach modlitwy księdza Brzóski – rewelacja. Dodatkowo po seansie mieliśmy też rozmowę z historykami z Uniwesytetu Pedagogicznego i prof Meus stwierdził, że niektóre sceny są niezgodne z prawdą historyczną ( m.in sposób śmierci Franciszka Wilczyńskiego) I że mimo że oczekiwał lepszych scen batalistycznych to mimo wszystko ten film jest zrobiony ku pokrzepieniu serc i ku budowaniu tożsamości narodowej. Moim zdaniem ten film powinien był być bardziej promowany i powinno było być o nim głośniej a przeszedł taki niezauważony… bardzo szkoda… ale polecam jeżeli u was w miastach będą to grali to koniecznie idźcie