-
-
Jan zamieszczony w temacie Moje życie
W końcu spotkała mnie przygoda na rowerowej trasie. Będąc od domu ponad 10 km złapałem gumę, więc zamieniłem jazdę na rowerze na prowadzenie mojego kontuzjowanego roweru. W efekcie przejechałem 27 km i przeszedłem 11,5 km. Ale nie była to droga krzyżowa, choć dwa nowe krzyże sfociłem do swojej kolekcji przydrożnych krzyży i kapliczek.
1 Komentarz - Załaduj więcej postów
Ostatnie posty

Myśl inaczej albo zgiń w tłumie nudnej jednorodności
- 12 kwietnia, 2022
@eljot60 no proszę,ładny kawałek.. też miałem kiedyś podobną historię, tylko od domu dzielilo mnie wtedy 13km. We wsi mieszkał moj znajomy z liceum. Bardzo się zdziwił,gdy mnie zobaczył. Zadzwoniłem od niego do domu i przyjechał po mnie tato :))