-
KoszałekOpałek zamieszczony w temacie Wiara
Czemu wierzę? Co mi daje wiara? Czy traktuję Boga poważnie, czy jest tylko dodatkiem do mojego życia? Zwłaszcza wtedy, gdy gorzej mi idzie. Wtedy zaczynam mocniej wierzyć?!
Co jakiś czas zadaję sobie te pytania. W zasadzie to cały czas mi one towarzyszą.
A teraz, w Wielkim Poście, czy jestem bliżej Boga? Czy ten okres zbliżył mnie do Stwórcy? Pomógł mi wyprostować moje poplątane ścieżki? Powoli zbliża się koniec tego szczególnego czasu. Już niedługo święta. Zmartwychwstanę z Jezusem? Czy dalej będę tkwił w grobie swoich przyzwyczajeń, grzechów, słabości?
Czytałem dzisiaj fragment z Ewangelii św. Jana, o kobiecie, którą chcieli ukamienować pobożni Żydzi. Przyprowadzili ją do Jezusa i zadali Mu pytanie, co mają z nią zrobić? Przecież zgrzeszyła, a Mojżesz takie kazał kamienować czyli zabijać. Jezus spytał się wszystkich, czy są bez grzechu, jeśli tak niech rzucają kamieniami. Nikt nie rzucił. Rozeszli się. A do kobiety powiedział, żeby już nie grzeszyła. On jej nie potępia.
Znany fragment z Nowego Testamentu. Co mówi mi dzisiaj o mnie? Jestem jak ta kobieta, którą wszyscy potępiają. Potępiają ją własne myśli. Ściga ją przeszłość, błędy, potknięcia i grzechy. Nie ma spokoju, nie ma wytchnienia. Świat jest bezlitosny, bez miłosierdzia. Nie daje drugiej szansy. Media potrafią zniszczyć każdego. Agresja wokół nas. Brak pokoju na zewnątrz, brak pokoju w sercu. Nie ma wytchnienia, nie ma ratunku!
Ratunkiem jest Jezus! On jeden nie potępia, nie wytyka błędów. On zawsze daje szansę i patrzy z miłością na człowieka.
Przynosi pokój, leczy serce, daje nadzieję.
I to jest chyba ta odpowiedź na pytanie – dlaczego wierzę? Nie znajdę odpowiedzi nigdzie indziej na moje wątpliwości, rozterki. Nic mi tak naprawdę nie da pokoju i prawdziwej radości. Tylko wiara w Zmartwychwstałego!Dzisiaj zapłaciłem mandat. Przekroczyłem nieznacznie prędkość. Kilka punktów i 200zł. Nie dużo. A miałem zostać w domu i nie podwozić żony i dzieci do szkoły. Policjant powiedział, że nie ma przypadków. Wypisał mi mandat i kazał jeździć ostrożnie i zgodnie z przepisami. Tak sobie potem myślałem, że dobrze się w sumie stało. Miałem ostrzeżenie. Ostatnio zdarzało mi się przekraczać prędkość. To mnie otrzeźwiło. Lepiej stracić pieniądze, ale nikomu i sobie nie zrobić krzywdy. Bo pokój serca jest cenniejszy niż złoto!
4 Komentarze-
„Wierzyć – to znaczy nawet nie pytać, jak długo jeszcze mamy iść po ciemku.” – to cytat z wiersza ks. Jana Twardowskiego. I myślę, że te słowa można odnieść do każdego chrześcijanina, który zastanawia się nad swoją wiarą, życiem, powołaniem, szuka odpowiedzi na nurtujące pytania, a mimo to nie pyta, jak długo jeszcze ma iść po ciemku. W mojej parafii trwają rekolekcje wielkopostne. Dzisiejsza nauka dotyczyła ciemności i światła. Hasło przewodnie : (Roz)świeć!” Mieszkam w miejscowości, w której jest przepiękna bazylika wybudowana w miejscu, w którym objawiła się Matka Boża ze św. Józefem (ponoć jedyne takie objawienie w Polsce). Rekolekcjonista w ciekawy sposób połączył życie św. Józefa właśnie z ciemnością i światłem. Dla Józefa ciemnością musiała być wiadomość, że Maryja jest brzemienną. Ostatecznie ta ciemność doprowadziła Józefa do ogromnej jasności. Post KoszałkaOpałka w doskonały sposób opisuje postawę każdego z nas. Wszystkie nasze niespodziewane zdarzenia są często maleńką ciemnością, ale i one prowadzą do światła … Życzę, by w naszym życiu pełnym zawirowań było jak najwięcej światła.
Media
Zdjęcia dodane do postów
Wideoklipy dodane do postów
👍