• Zdjęcie profilowe Jan z Dzikowa

    Jan z Dzikowa zamieszczony w temacie Gospodarka

    2 lata, 8 miesięcy temu

    Na pytanie: „jaką wybrałbyś formę zatrudnienia”, na etat wskazało po 55 proc. badanych Polaków.
    Największe znaczenie dla zwolenników umowy o pracę ma regularność wynagrodzenia oraz bezpieczeństwo zatrudnienia – wskazano.

    https://niezalezna.pl/479842-polacy-i-czesi-wola-etat-chorwaci-prace-na-swoim

    2
    9 Komentarzy
    • Też należę do owych 55% Polaków. Pewność zarobków była dla mnie najważniejsza, ale także 8-mio godzinny dzień pracy (5 dni w tygodniu) bardzo mi odpowiadał.

      1
      • ja wolę zatrudnienie okazyjne, mogę je łączyć z własnymi obowiązkami zawodowymi. Niedawno miałem propozycje etatu w lokalnym dzienniku, niestety musiałem odmówić, bo wiązało się to z pracą od poniedziałku do piątku. Jednak 10-15 lat temu na pewno zdecydowałbym się na to rozwiązanie, tylko wtedy nikt mi go nie proponował 🙂

        3
    • Etat bo sama utrzymuje siebie i synów. Praca poza etatem może dać więcej satysfakcji ale wtedy kiedy nie musimy sie martwić o źródło utrzymania, płatne urlopy, ubezpieczenia i L4.

      2
      • ja utrzymuje rodzinę i nie dałbym rady na etacie prawdopodobnie

        1
        • To zależy ile byś zarabiał na tym etacie.

          1
          • Dla mnie najważniejsze jest stałe źródło dochodu, może nie jest wygórowane ale pewne. Jak słyszę, że moje koleżanki artystki owszem potrafią sporo zarobić ale na przykład raz na kwartał, albo pół roku super a pół roku zęby w stół. Za duży stres. Rachunki trzeba płacić co miesiąc a jeść trzeba codziennie. Niby można próbować odkładać na gorsze czasy ale… Do tego jak jest praca w wolnym zawodzie to robi się po 12 godzin a kto w tym czasie zakmie się dziećmi? Ja nawet na cały etat nie pracuję z powodu rodziny bo bym się sama ze wszystkim nie wyrobiła. Moje chłopaki mieli 3 i 10 lat jak zostaliśmy sami. Teraz powoli myslę o powrocie na 8 godzin, coraz mniej mnie potrzebują 😉

            2
            • ja wlasnie tak pracuję – tzn. czasem jest praca, czasem nie, i nigdy nic nie wiadomo. Odbieram to jako wielkie błogosławieństwo. A napisałem, że nie dałbym rady na etacie właśnie myśląc o takim coddziennym kieracie, bez miejsca na fantazję czy dodatkowe zajęcia, których biorę sporo, więc nic mnie nie ogranicza kosztem tego, że nie ma pewnego dochodu. Jednak gdyby to był ciekawy etat, to bym się zdecydował, nawet za niewielką stawkę (bylebym z rodziną przeżył).

              2
              • Tylko nie zapominaj, że nie musisz się martwić o dzieci w czasie twoich nieobecności bo są pod opieką twojej żony i to jest błogosławieństwo. 🙂 Ja takiego komfortu nie miałam podejmując pracę, nadal nie mam. Byłam za to kiedyś na miejscu twojej żony 😉

                1
                • tak wiem, Olu, doceniam to, że żona opiekuje się dziećmi i wykonuje ogromną pracę ucząc ich w ramach ED. Ze mną by przepadły 🙂

                  2