@mammusia-aleksandra-alka dokłądnie, różnica jest miedzy tymi ze Wschodu i Zachodu, do naszej sasiadki przyjechala wlasnie taka Ukrainka ze Wschodu, bardzo złe to było doświadczenie. Była z córeczką, szkoda tej córeczki, matka nic nie robiła, nie pomagała w domu, pieniąze wydawała na kosmetyczkę, wróciła na chwilę na Ukrainę, to zrobiłą sobie botoksy, a na koniec wyjechałą bez zapowiedzi, na pożegnanie wysłała smsa z bluzgami do kobiety, która się nią przez pół roku opiekowała. Gdy opowiedziałem o tym mojemy znajomemu z Chmielnickiego stwierdził, że na pewno ze wschodniej Ukrainy. Choćby dlatego,że u nich botoks nie jest w modzie. Masakra, ale pokazuje jednak tę różnicę, kobieta która w zyciu nie wyjechalaby poza swoje miasto (chyba ze na wczasy) nagle musiala sie odnaleźć w obcej rzeczywistosci i – po prostu była sobą.