Cała sytuacja rozpoczyna się ok. 1200 lat przed Chrystusem, w momencie, gdy po 40 latach tułaczki, Izraelici docierają na pogranicze ziemi obiecanej, po prawej - wschodniej stronie rzeczki Jordan (w tej okolicy za 12 stuleci św. Jan ochrzci Jezusa). Kanaan był na wyciągnięcie ręki, jednak to pokolenie, które wyszło z Egiptu, miało nie dotrzeć do celu. Mojżesz wszedł na górę Nebo, naprzeciw znajdującego się u wrót Kanaanu Jerycha. Stąd zobaczył całą dolinę, przez którą przepływa rzeka Jordan i ziemię aż do morza. Bóg powiedział do Mojżesza: „Dałem ci go zobaczyć własnymi oczami, lecz tam nie wejdziesz”. Mojżesz zmarł wkrótce i był opłakiwany przez 30 dni. Został pochowany w dolinie krainy Moabu, ale nikt nie zna po dziś dzień miejsca jego pochówku.
(...) Powyższa treść to tylko część artykułu. Aby przeczytać całość i uzyskać dostęp do źródeł należy się zalogować
Poniżej przydatne linki: Techniczne możliwości Polskiego Fejsa
Łukasz
Wątki poruszone w tekście rozwija w swoim wykładzie opublikowanym parę dni temu Marcin Majewski (wykładowca Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie) https://youtu.be/RYL1Q7lOpP8
Przemysław
zawsze mnie zastanawiało to jakie miny musieli mieć Kananejczycy jak zobaczyli ,że Jordan rozstąpił się przed Izraelczykami to musiał być niezły widok dla jednych i drugich